Zaczne od tego,ze moje plany zostaly mocno pokrzyzowane. Na 2 dni przed zawodami trafilo mnie nocne siedzenie przed kompem... wiec w piatek usiadlem do zawodow po 24h przed monitorem, przerwanych 5h snu ... taki zawod... wiec bylem poprostu zombie. W zwiazku z tym nie moglem posiedziec przy zawodach tak dlugo jakbym chcial. Urlop na dzis mi odwolano,wiec ... coz... na tyle na ile sie dalo to poszalalem. Warunki byly miodne! Doslownie miodne. 10m cudownie pracowalo. Zawody skonczylem z ponad 1100 QSO i ztcp ponad 850tys pkt wg loggera N1MM. Te zawody byly ciekawsze niz w 2010,bo warunki byly imho lepsze. Rok temu udalo mi sie wcisnac na 8 pozycje w kraju (SOAB HP). Mam nadzieje,ze w tym roku zrobie chociaz o krok do przodu .
Pzdrv
|