Wsparcie dla Ukrainy
[quote=SP8ILF][quote=sp9nrb][quote=SP8ILF][quote=sp9nrb][quote=ft5k]
    sp5it pisze:

      sq5nww pisze:

      Ciekawe ile czasu potrwa ta euforia pomocowa w Polsce ?
    Zależy u kogo.
    U zbierających pomoc materialną trwa, bo nakłady własne są znikome.
    U tych, którzy wzięli uchodźców do siebie widać pierwsze pęknięcia w murze.
    Okazało się, ze trzeba ich nakarmić, zużywają media i mają różne potrzeby. Do urzędu miasta u mnie we wsi zgłaszają się takie osoby szukając pomocy materialnej, bo kasa się kończy. Wkrótce święta, potem wakacje i nie wiadomo co to będzie. Zabrać ich ze sobą na wakacje, zostawić samych w domu, nie jechać? Skąd kasa? Samorządy nie mają, rząd ma to w rzyci.
    M


Żniwa szaleństwa propagandy medialnej dopiero nadejdą. Oto fragment wypowiedzi znalezionej w sieci:
"Z naszą redakcją skontaktował się pracownik jednej z takich firm na Śląsku z branży elektronicznej, która – mimo wydarzeń w Ukrainie – nie zerwała interesów z rosyjskimi firmami.

- Widzimy, jak zachodnie firmy odwracają się do Rosji plecami, jak nie chcą mieć nic wspólnego z agresorem, który napadł bez powodu na inny kraj, i mamy moralnego kaca – przyznaje Marek. – Najchętniej zrobilibyśmy tak samo. Tyle, że jesteśmy małą firmą, w której pracuje 20 osób, a naszym rynkiem zbytu jest w 85 proc. Ukraina i Rosja. Zerwanie współpracy ze Wschodem oznacza dla nas koniec działalności, a już pandemia COVID-19 mocno odbiła się na naszych wynikach – dodaje."

Cały art tutaj: https://finanse.wp.pl/polska-firma-handluje-z-rosjanami-i-ukraincami-to-jest-schizofrenia-6745008968915520a

No ale... Polacy, nic się nie stało - oddajmy swoje marne zarobki, samochody, mieszkania, stać nas na więcej!

Michale, za to wykrakane 8 PLN za ropkę to chyba rzucę na Ciebie klątwę, byś więcej nie ważył się prorokować
smutny[/quote]

Sprawa wygląda jeszcze ciekawiej. Wiele firm rzuciło klątwę na FR. I oficjalnie centrale tych firm prowadzą bojkot ale tylko w zachodnich mediach. Wiele z tych firm ma firmy córki (filie). I te firmy dalej prowadzą działalność nawet pod zmienioną nazwą. Zdobycie rynku to ciężka praca i masa pieniędzy. A rynek rosyjski jest wredny. Nie tylko konkurencja od strony firm zachodnich i wschodnich czyha, ale też czyha Rosja i otwiera swoje firmy zapełniając chwilową lukę rynkową. Po embargu na rolnictwo w ciągu 2 lat odbudowano produkcję zbóż a w ciągu 7 lat odbudowano produkcję owoców. Efekt na tamtym embargu przegrała Polska i Niemcy bo nie mieli gdzie sprzedać swojej produkcji. Wojna ekonomiczna jest o wiele ciekawsza. Bo jest prowadzona w czasie pokoju i wojny. Wszelkie sposoby są dozwolone. Wiele z nich jest nie do udowodnienia (sprawa stonki) I co najgorsze nasi politycy z przypadku biorą cięgi w tej wojnie raz po raz a niektórzy prezydenci spotkali się z nadprodukcją jajek.

JAK


O kurcze pierwszy raz czytam że "" Niemcy przegrali to Merkel nie pomogła?? "" A gdzie był Tusk

[/quote]pytajnikpytajnikwykrzyknikwykrzyknik[/quote]

Pytasz o polityków a nie ekonomistów. To nie to samo.
JAK[/quote]

Ja pytam co oni oboje dali i słyszę jedno że pingwiny nie miesiączkują to wina Tuska a Merkel mu pomagała . Mamy samych tu ekspertów, do rządzenia ich nie ma , ale wymądrzać się ,,że by to zrobili lepiej to ...........

wykrzyknikwykrzyknikwykrzyknikwykrzyknikwykrzyknikwykrzyknikwykrzyknikwykrzyknikzdziwionyzdziwionyzdziwionyzdziwiony[/quote]

Wiesz ilu ludzi kolejne ekipy polityczne się pozbyły. Od lat obowiązuje hasło mierny ale wierny. Wiesz ilu ludzi profesorów i doktorów czy zwykłych naukowców zrobiło wypad bo mówili prawdę a nie klaskali przywódcom? Na tym się przewiózł Stalin jak kazał wyzamykać "białych oficerów" i jak zaczął dostawać wciry, to poszedł szybko po rozum do głowy, szybciutko ich wypuścił z wiezień przywrócił stopnie i stanowiska i włączył w skład czerwonej armii. Jedyne co zrobił to przydzielił im oficerów nadzorców w postaci oficerów politycznych. I od tego czasu armia czerwona była niezwyciężona.
A o tym, że polscy sadownicy zaczęli się dławic jabłkami to było wiadomo. Ale o problemach sadowników niemieckich można się było dowiedzieć dopiero od ludzi którzy tam pracowali.
W ramach działań legalnej kontrabandy to europejskie jabłka wjeżdżały na Białoruś a tam dostawały Białoruskie naklejki i wędrowały dalej już jako białoruskie. Kilka transportów propagandowo zniszczono ale wszyscy byli zadowoleni. To było starcie polityki z ekonomią w ramach wojny ekonomicznej.
JAK




  PRZEJDŹ NA FORUM