Radio dla paralotniarzy
    SQ1PTO pisze:

    Brak przepisow wykonawczych do ustawy Prawo Telekominukacyjne powoduje ze UKE nie wydaje pozwolen dla paralotniarzy - brak takiej kategori statkow powietznych a co za tym idzie brak mozliwosci przydzielania znakow rejestracyjnych. Nie masz pozwolenia wiec nie wolno ci sie odezwac w pasmie lotniczym. Kupisz Navcom to pasma lotniczego nie posluchasz a przeciez ono najbardziej dla ciebie bedzie przydatne. Lacznosc w lotach VFR w przestrzeni niekontrolowanej nie jest wymagna. Kup skaner z aibandem, wklep czestotliwosci okolicznych lotnisk, FIS ... i sluchaj.
    Lataj nisko i powoli :-)

    A swoja droga instruktor w szkole latania gdzie stawiales swoje pierwsze kroki nic nie wspominal o lacznosci ??


A w cale że nie. Glajta można normalnie zarejestrować i otrzymać na niego znaki identyfikacyjne (jest to tanie i szybkie), można dzięki temu korzystać z pasma lotniczego do komunikacji ze służbami. Aczkolwiek nie wydaje mi się żeby było to niezbędnie koniecznie, nawet jak lata się na lotniskach to da radę bez tego. Paralotniarzom jest potrzebna łączność do komunikacji pomiędzy sobą nawzajem.

Apropos świadectwa radiotelefonisty (tak się nazywa papier zezwalający na nadawanie w AirBand) to znam ludzi którzy nadają i bez tego, aczkolwiek podręcznik frazeologii lotniczej znają od deski do deski na pamięć. Dlatego żaden kontroler lotu czy inna służba nigdy nie miała do nich o nic pretensji....

Nie zgodzę się też z tym żeby latać nisko i powoli.. Im wyżej tym fajniej (i bezpieczniej jednocześnie), no co najwyżej na prędkość nie zawsze jest wpływ. Paralotnia jest chyba najwolniejszym statkiem powietrznym ze wszystkich

Nie bądźmy też świętsi od Papieża.. Ilu krótkofalowców zaczynało od piracenia w okolicach CB?? Ilu trzyma się napisanej w pozwoleniu mocy? Czy każdy zgłasza swoje instalacje?


  PRZEJDŹ NA FORUM