Wsparcie dla Ukrainy
Najgorsze przeczucia mam takie, że gdy kurz opadnie to wiodącą rolę w "odbudowie" powojennego bałaganu będą prowadzić Niemcy pod flagą UE. Polskie zaangażowanie pójdzie w zapomnienie, lub co najwyżej rzewne wspomnienie.
Gramy va banque ze słabymi kartami przetargowymi.

Rozumiem i popieram pomoc humanitarną, ta jest potrzebna. Brak w niej jednak roztropności.

IMHO, jeśli komuś się wydaje, że gramy pierwsze skrzypce w UE na froncie polityki wobec Zgredka to grubo się myli. Wsadzamy łapę między młot a kowadło, gdy w tym samym czasie państwa EU zachodniej grają cynicznie dla osiągnięcia własnych korzyści. Przewinęła się gdzieś informacja, że Niemcy zgodziły się na blokadę SWIFT ale pozostają częściowo w rozliczeniach z Rosją w innym, częściowo ograniczonym systemie płatności (MBWG?).

Piotrze MRD, znam technikę ucinania dyskusji metodami wyzywania od "ruskich onuc". To nic nowego w naszej rzeczywistości. W taki sam sposób zakrzykują nas, Polaków nazywając antysemitami. Nie przyłączaj się do takiej narracji, proszę.

Rozmawiałem z dwiema kobietami, Ukrainkami ze swego otoczenia w jakim funkcjonuję. Są wystraszone i martwią się o bliskich, pozostających na terenach Ukrainy. Mają one stały, telefoniczny kontakt z rodzinami. Nie słyszałem od nich innych informacji, niż te które powielane są wielokrotnie w polskich mediach.

Nie odrzucając empatii wobec pokrzywdzonych apeluję o odrobinę dystansu do lejącej się rzeki propagandy. Ta działa bardzo niekorzystnie na psychikę nas wszystkich, wywołuje obawy a nawet strach. Stary kolega krótkofalowiec zwierzył się, że odechciewa mu się wszelkiej aktywności.

Może o to w tym wszystkim chodzi? O zastraszenie polskiego społeczeństwa?


  PRZEJDŹ NA FORUM