Maszt wojskowy
Jestem użytkownikiem takiego masztu. Każdy z segmentów ma niecały metr. Po postawieniu maksymalnie 10 segmentów, bez odciągów, maszt ma tendencje do wyginania się. Odciągi są niestety niezbędne. Waga wszystkich 10 elementów jest znaczna, tzn. pewnie jakieś 5-10 kg, teraz nie potrafię oszacować, ale nie da się w prosty sposób wrzucić do plecaka i wejść swobodnie na górkę. Trzeba wykazać się siłą fizyczną w tym przypadku, pomijam oczywiście wagę TRXa i ewentualnego "prądu" w postaci akumulatora. Masz należy obciążać w miarę równomiernie, rozwieszenie LW na niej może zakończyć się wygięciem masztu w duży łuk, a wtedy już tylko chwila i segmenty mogą pod wpływem wiatru powypadać. Ja kupiłem te 10 segmentów bez odciągu za niecałe 140 zł, dlatego te 400 zł trochę mnie odstrasza. Ale... Mam sprawdzone wędzisko 10 m i do lekkich anten drutowych jest sam raz, jeśli jednak koniecznie ma być coś stabilniejszego, szukałbym wśród aluminiowych masztów teleskopowych kolegi SP9VPA. Jeśli jednak wędzisko, to oczywiście po zdemontowaniu ostatniego segmentu - szczytówki. Mi pękło i pięknie klapnęła antena na trawsko. wesoły Do anteny LW nie szukałbym niczego pancernego typu maszty pneumatyczne (za drogo i za ciężko). Ale to jest oczywiście tylko i wyłącznie moja subiektywna ocena. cool

edit:
Zapomniałbym, stawianie 10 segmentów z niezabezpieczonymi elementami chociażby wg. patentu Michała graniczy faktycznie z cudem, stawianie od razu w górę, przy dokładaniu poszczególnych segmentów od dołu również jest trudne, szczególnie przy jednoosobowym montażu. Osobiście skłaniam się za minimalnie niższym, ale za to o niebo lżejszym wędzisku.


  PRZEJDŹ NA FORUM