Jak nauczyłem się telegrafii - opis Morse Runner'a, RufzXP i inne takie tam... |
sq3hlb pisze: Obiecałem odezwać się po 2/3 miesiącach.... Tekst do nadania mam zapisany na kartce, znak ,imię oraz qth operatora wynotowuję sobie z poprzedniej jego łączności aby mieć nieco swobody i pewności gdy przeprowadzam z nim qso. świetnie... chodzi właśnie o to, by wypracować sposób radzenia sobie z kolejnymi wyzwaniami... każda metodologia jest dobra pod warunkiem dobrnięcia do celu jaki sobie postawimy... jeżeli tym tym celem jest robienie qso w realu ok, czemu nie... po czasie, po dłuższej przerwie gdy powrócisz do np. morse runner'a zorientujesz się, że wskoczysz na zupełnie inny poziom... pokażą to choćby wyniki... dlatego warto prowadzić sobie statystykę swoich wyników... to jest szalenie miłe zaskoczenie... i jednocześnie motywacja do zrobienia kolejnego kroku... ja właśnie takie miłe zaskoczenie przeżyłem niedawno śrubując na kolejny poziom moje rekordy prędkości i wpx'a... ważne by cały czas zmieniać sposoby ćwiczeń... trochę pomordować się w realu... tydzień potem trochę na RufzXP w kolejnym tygodniu wrócić z powrotem do MR... itd... każdy z nas ma inną mózgownice więc nie da się tu znaleźć złotego środka... trzeba próbować... powodzenia... |