Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
Cześć,

    sp9mrn pisze:


    2. @Armand - głupio trafiłeś. Zarówno Andrzej jak i ja braliśmy udział w tworzeniu zarówno ustaw jak i rozporządzeń. W którymś z przypadkow (nie pamiętam dokładnie) byliśmy imiennie zapraszani do współpracy przez właściwe ministerstwo. Andrzej się nie pochwali bo skromny, mnie to zwisa.

    (...) mrn


No to to doskonale o tym wiecie, że pisanie na forum życzeń co do zmian prawa (i jak to byłoby proste gdyby była tam jakaś osoba), jest dalekie od rzeczywistości nanoszenia poprawek na istniejącą propozycję ustawy.

    sp9mrn pisze:



    Armand, gdybyś nie miał takiego parcia a raczej samozaparcia, to z ARISSU w SP by nic nie było. Bez Ściemy - to nie PZK zrobiło ARISS w SP tylko QFE. A potem jakoś poszło. ,-)
    Potem poszli za tym ludzie, których miłość do PZK jest (byw, bez uogólniania) delikatnie mówiac "szorstka" - modelowym przykladem jest tu Krzyś, którego poziom zaangażowania w Buczku był modelowym przykładem dla i na rzecz społecznoąci lokalnej.
    Ale to nie jest systemowe działanie PZK. no ne jest, bo PZK jest ustawione na trwanie a nie na rozwój.

    mrn



Nie masz racji, lecz dziękuję za słowa w moim kierunku. Szkolne łączności ARISS byłby w Polsce, zarówno ze mną jak i beze mnie (i nie ujmuj proszę licznym osobom w Polsce które to realizowały i były w to zaangażowane!). A PZK jest stowarzyszeniem członkowskim ARISS Europa, nie dzięki mnie tylko dzięki Wiesławowi SP2DX. Owszem jedyną rzecz która powstała z moim zaangażowaniem to konferencje o ARISS, gdzie uczestnicy i sympatycy mogą (mogli) się spotkać i nawiązać współpracę, wymienić doświadczenia. Lecz podkreślę, ja tu byłem napędem, lecz bez licznych osób z PZK, i nie tylko absolutnie to nie byłoby to możliwe (i wszystkim za to dziękuję!)

Podsumowując Wy sobie dalej dyskutujcie o PZK, ja tylko chciałem dodać jedną informację, a niektórzy zmieszali mnie tu z błotem, choć nic złego o nich nie powiedziałem. Jeśli natomiast ktoś tak to odebrał to przepraszam. Chwalić się też nie zamierzam, a że to i owo zrobiłem, to nie będę tego ukrywał. Nadal uważam, że należy robić swoje, a później jak coś przynosi efekty napisać procedurę i przenosić to dalej.

I jeszcze jedno:
    sp9eno pisze:


    (...)
    A to, ze Ty czy jakiś SLU albo albo paru innych mówią, że nic nie zrobiłem, tmnie to zupełnie nie wzrusza jak ubiegłoroczny śnieg.
    (...)


Andrzeju przeczytaj proszę jeszcze raz wszystkie moje wpisy i sprawdź, czy na pewno napisałem, że nic nie robiłeś? Co najwyżej zachęcałem Ciebie zamiast do pisania jak to jest źle to do działania by poprawić to. Jeśli tak napisałem, ze nic nie robiłeś, to bardzo Cię przepraszam. Jeśli nie napisałem to oznacza, że źle przeczytałeś to co ja napisałem.

Na koniec gratuluję tym wszystkim którym udało się znaleźć czas i chęci by edukować o krótkofalarstwie, a także wykształcić aktywnych krótkofalowców!


Wszystkim życzę udanych dyskusji.

SK CL


  PRZEJDŹ NA FORUM