Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    sp9eno pisze:


    Tomku,
    ależ ja się z Tobą całkowicie zgadzam.
    Ale tez zauważ, ze to co Ty napisałeś wcale nie kłóci sie z tym co napisałem ja.Są pewne sfery działalności, które bez


Andrzeju dokładnie w pełni się zgadzam. Zresztą jak wspomniałem chyba z rok temu doszliśmy do podobnych wniosków gdzie życzyłem ci wytrwałości w zmienianiu PZK.
Wiadomo że jakiekolwiek zrzeszenie było by przydatne gdzie można lobbować za naszymi prawami, jednak od lat to nie działa. Może jestem pesymistą ale ktoś kiedyś się ogarnie jak zacznie brakować osób które płacą składki. Niestety w chwilo obecnej są to głownie osoby którym zależy jedynie na kartach QSL. Dla mnie to dziwne bo czasy się zmieniły i dzisiaj nie jest problemem komuś wysłać w kopercie kilka lub kilkanaście dolarów z kopertą aby ktoś odesłał kartę.

Z drugiej strony jest smutno i zastanawiam kiedy my się ogarniemy. Jest to hobby niszowe, ale w obecnych czasach IMHO niezmiernie potrzebne - zwłaszcza patrząc na spadający poziom edukacji. Można je połączyć z techniką nawet tą na najwyższym poziomie i kształcić nowe kadry inteligentnych ludzi. Sam zresztą wiele zawdzięczam temu hobby, bo może jak by się losy potoczyły inaczej to bym jak wielu kolegów zaćpał lub zapił bym się na śmierć ,) (ot taki region gdzie nie ma obecnie perspektyw). Wyszło inaczej i obecnie mogę się cieszyć że jestem w grupie zawodowej (programista/elektronik) która zarabia jedne z lepszych pieniędzy w tym kraju.

Więc dalej z utęsknieniem czekam na jakieś zmiany, w międzyczasie działając na ile to możliwe i propagując to hobby. Co mogę więcej napisać - to jedno aby się ogarnąć bo jeszcze trochę i jedynie co zostanie to płacz na forum jak jest źle i nie ma komu płacić składek.


    sp9nrb pisze:


    Zgodnie z życzeniem

    Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy.


    Dz. U. 1974 Nr 24 poz. 141 U S T A W A z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy


No i ok wesoły Jednak to co to napisałem administrator (często potocznie nazywany jako cieć) czy właściciel budynku może coś wymagać tylko od swojego pracownika. W przypadku relacji właściciel budynku/administrator - inny podmiot (czy to jest osoba prywatna/firma/stowarzyszenie/klub) kodeks pracy nie ma zastosowania - więc może jedynie mnie pocałować w pupę.

Natomiast jak nie jest w stanie tego zrozumieć to w sądzie mogę takiej osobie udowodnić że może mnie pocałować tak gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę.

Mówiąc prościej może przedstawić warunki techniczne i tyle, a kto to zrealizuje to już nie jego problem, jak już wspomniałem czasy komuny dawno przeszły i obecnie w związku z uwolnieniem wielu zawodów nie ma potrzeby posiadania wielu papierów i pieczątek kiedyś wymaganych.

----

No i co by nie było kolejny czwartek i kolejne spotkanie. Dzisiaj pod nazwą szkolenie z używania nanoVNA (mam nadzieję że klubowicze się nie obraża z publikację tego zdjęcia) dzięki Mateuszowi SQ5LO zaliczony kolejny produktywny dzień w klubie wesoły





Więc jedynie co pozostaje to pozdrowić - bijcie sobie koledzy dalej pianę na forum, my działami i zapraszamy chętnych którzy nie boją się pracy do SP5KAB wesoły bo szkoda się rozwodzić jak jest źle i szukać kolejnych problemów.

Natomiast jak ktoś jest z innego miasta lub komuś nie pasuje to znajdzie zapewne inne grupy osób wesoły Tutaj może zareklamuję jeszcze raz kolegę canis_lupus i hacker space Kraków wesoły





  PRZEJDŹ NA FORUM