Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
sp9eno pisze: Wip_SQ5ABG pisze: ... Podkreślam istotę rzeczy aby mieć za plecami organizację a nie działaczy i funkcyjnych z łapanki... Nie dodałeś Wiesiu jeszcze jednej ważnej rzeczy.Mianowicie ci działacze i funkcyjni powinni reprezentować interes organizacji i środowiska radioamatorskiego, a NIE SWÓJ WĄSKO ROZUMIANY INTERES OSOBISTY. Różni wybitni teoretycy obecni tu na PKI twierdzą, że nie potrzeba żadnych porozumień "na górze". Wystarczy aktywność na dole z pominięciem góry. @sp9eno Andrzeju ja myślę że to nie jest do końca tak. To zapewne wynika z tego że na "dole" coś tam się dzieje, są grupy które coś robią - niekoniecznie związane z PZK nie chcą się bawić w szukanie problemów. Ot tak jak w w/w postach wspomniałem starają się działać i coś realizować na tyle ile to pozwala bez oglądania się na wszystkich (bo czekając to zaraz znajdzie się ktoś kto znajdzie jakiś problem). Ostatnio w tym temacie pisałem chyba lekko z rok temu. W tym czasie zrealizowaliśmy trochę projektów, mamy kolejne wyznaczone na 2022r... natomiast w tym wątku kolejne szukanie problemów i uzasadnienia aby nic nie robić (to prawo złe, to jakieś uprawnienia to coś innego). Do tego wiem że nie jesteśmy osamotnieni bo wspomniałem o innych grupach (SP5WWL i SP5YAM) czy rozkręcanym właśnie klubie SP9KGR oraz kolega canis_lupus działający w hackerspace Kraków. W międzyczasie odezwał się też Bogdan SP5WA przypominając mi o projekcie Radioreaktywacji Pawła SQ5STS czy działalności SP5PRF (zlokalizowanym w Szkole Podstawowej "Źagle" w Międzylesiu)... Zapewne projektów i grup jest więcej o których mogłem zapomnieć lub nawet nie mieć o nich pojęcia. Jak widać tylko kwestia chęci. |