Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    canis_lupus pisze:

      sp6vgx pisze:



      btw canis_lupus - też może coś powiedzieć o działaniu bo wiem że chłopaki też nie ograniczają się do bicia piany na forum ,) i jest kolejną osobą która pokazuje że coś można zrobić.


    Można robić, ale ograniczanie się do radia jest moim zdaniem głupotą. Dlatego u nas radio to tylko mały wycinek całości.


Dokładnie o tym też wspominałem że samym radiem trudno przyciągnąć ludzi, dlatego trzeba trzeba działać w obszarach które można połączyć z krótkofalarstwem. Tutaj kwestia kreatywności.

    sp9nrb pisze:


    Znowu zaczyna się judzenie. Po co? Dam ci prosty przykład: administrator nie da ci kluczy od wejścia na dach. Ma prawo zażądać od ciebie spełnienia wymogów BHP. To jest: opłacone OC, aktualne badania wysokościowe, posiadane przeszkolenie do prac na wysokościach, podpisane zobowiązanie, że naprawa wszelkich uszkodzeń w poszyciu dachowym zostanie przez ciebie pokryte. I już na wesoło, warunki te spełniają budowlańcy, strażacy i chyba energetycy - sieciowcy.


W zasadzie może wyznaczyć warunki techniczne i zobowiązanie do pokrycia ewentualnie wyrządzonych szkód. Nie ma prawa wymagać ubezpieczenia czy badań do pracy na wysokości, takie coś może wymagać sobie od swoich pracowników. Wiem że są czasem upierdliwe osoby, ale jak na takie się trafia i nie da się dogadać po dobroci to idzie się do sądu. Jak zwykle tylko kwestia chęci, a nie na siłę szukania problemów. Natomiast nawet co do samych badań to idzie się obecnie do lekarza medycyny pracy i takie badania można sobie zrobić...

Ktoś powie kasa... ok to powiem znowu bawimy się w strzelectwo. Kilka osób wywaliło po ponad 600zł z prywatnej kasy (w tym ja) i zrobiło sobie Prowadzącego Strzelanie aby można było zabierać klubowiczów na strzelnicę - jak widać można. Nikt nie płakał że nie ma sponsora i potrzeba jakiś papierów itp. W dodatku nikt z nas nie jest jakimś milionerem, ot normalni ludzie mający zwykłą pracę i swoje życie poza klubem.


  PRZEJDŹ NA FORUM