Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
sp9nrb pisze: Kierunki działania 1. Media. Czy znajdzie się następca SP6ARR-a. To był jeden z nielicznych sukcesów medialnych krótkofalowców polskich. Zresztą to była grupa techników i inżynierów RiTV którzy bardzo mocno wspierali krótkofalarstwo nie tylko moralnie ale i sprzętowo. Należy zdać sobie sprawę, że choćbyśmy mieli nie wiadomo jaki super TRX to jak będziemy pracować z tyłu sławojki to nikt się tym co robimy nie zainteresuje. Dlatego należy wyjść do mediów. Może nie na skalę ogólnopolską ale przynajmniej w skali lokalnej. Przynajmniej jako wrzutka do wiadomości sportowych. Np krótkofalowcy klubu sp..... przy .... w zawodach międzynarodowych ............... na 5 tyś startujących z całego świata zajęli ..... miejsce. Przynajmniej ktoś zobaczy do wujka Google a co to są ci krótkofalowcy. (...) Wiesz tu chodzi o czas i pieniądze. 1. Sprzęt studio i utrzymanie go. Henryk to miał przy okazji swojej pracy zawodowej. 2. Montaż porządnego materiału kosztuje - w przeciwieństwie do dłużyny bez limitów czasowych. 3. Ograniczając się tylko do dwóch osób: operator i montażysta muszą za coś żyć i utrzymać rodziny (choć masz jeszcze reportera, realizację światła, dźwięku etc. no ale dobry producent i pomocnik to ogarną, kosztem czasu). Więc, albo pracują gdzieś w super płatnej pracy i ich pasją jest krótkofalarstwo i filmowanie, albo realizują temat zawodowo. Czyli znów koszty. 4. Zwrot kosztów za dojazdy. Jak widzisz Henryk miał specyficzny zawód, był pasjonatem i mógł to zrobić porządnie za darmo. Nawet chyba jakieś materiały i ja dla niego za darmo przygotowałem które spełniały ówczesne wymogi i były wyemitowane w Krótkofalowcy Bis. ![]() Znam kilka osób, które mogą się tym zająć, tylko chodzi o finansowanie tematu. Więcej poza publiczną dyskusją. Mam nadzieję, że teraz docenimy to co robił Henryk! |