Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    Wip_SQ5ABG pisze:

    (...)
    PS Nie wiem dlaczego odbiegam od Twojego poziomu intelektualnego i co on ma tu do rzeczy... :-(


Wiesiu, żeby było jasne... napisałem, że to coś nie tak z moim poziomem intelektualnym, a nie Twoim i nie miałem zamiaru Ciebie urazić!



Moim zdaniem i nie tylko (co wynika m.in. z ostatniego X2021 spotkania na odległość polskich uczestników i sympatyków ARISS - zamiast konferencji w 2021 roku) faktycznie my jako krótkofalowcy mamy problem z dotarciem i pozyskaniem nowych ludzi jako krótkofalowców. I chcieliśmy właśnie krótkofalowców edukatorów znów ze sobą zbliżyć podobnie jak to kiedyś zrobił Paweł z okolic Kalisza, a który obecnie jest w Kanadzie. Wiesiu, nie jest prawdą, że większość krótkofalowców to nauczyciele. Całe szczęście, że mamy właśnie wielki przekrój różnych zawodów w naszym hobby, lecz niestety nie potrafimy tego wykorzystać. ,( (poza małymi lokalnymi grupami, co mnie bardzo cieszy).
Lecz pozyskanie nowych krótkofalowców (a nie tylko posiadaczy pozwoleń), to nie jest problem odnoszący się tylko do ZG PZK, do OT PZK, czy do wszystkich członków PZK, lecz do wszystkich zrzeszonych i niezrzeszonych. Patrząc wstecz jako mentor ARISS dla szkolnych łączności ARISS w Polsce i innych placówek edukacyjnych które prowadziłem i pomagałem przygotować poza Polską, to faktycznie są miejsca, gdzie wykonano łączność ze stacją kosmiczną, a później wszystko poszło w zapomnienie, np. CNK w Warszawie. Są też miejsca, gdzie jest to pielęgnowane po dziś dzień (i bardzo mnie to cieszy). Są też tacy krótkofalowcy którzy są aktywni na pasmach, a zostali krótkofalowcami (a nie tylko posiadaczami pozwolenia w radiowej służbie amatorskiej) dzięki przygotowaniom do łączności ARISS (choć faktycznie ilość takich osób jest znikoma w stosunku do ilości szkolnych łączności ARISS). Są też tacy krótkofalowcy, którzy mają znak, lecz uwaga (może nie powinienem pisać tego publicznie, lecz skoro czynię to anonimowo, to chyba nie ma w tym nic złego) boją się samemu odezwać na pasmach pod własnym znakiem np. w zawodach i logować łączności, bo nikt ich tego nie nauczył!!!

>,,>,, PS. I ja rozumiem te osoby doskonale, (i chyba wielu z Was, doświadczonych krótkofalowców też) bo sam kiedyś, dawno temu też miałem termę odezwać się na paśmie pod swoim znakiem na stacji o zasięgu prawie w całej Polsce i musiałem pokonać swój strach. Taki „pierwszy raz” z emocjami odczuwałem wiele razy (łączność na KF z klubu, pod swoim znakiem na UKF, KF (po polsku, po angielsku), łączność z astronautą, łączność głosowa EME etc. i pewnie jeszcze kilka takich będzie przede mną 😊,,...). Czasami ktoś musiał mnie wesprzeć (dziękuję wszystkim) innym razem musiałem sam się przełamać. Pewnie też mieliście coś podobnego. ?? <,,<,,

Teraz pytanie, czyja to jest wina że nie ma zainteresowania krótkofalarstwem po łączności ARISS? Czy nauczyciela, który nie będąc krótkofalowcem zgłosił się do programu i koordynował całość programu edukacyjnego - "szkolna łączności ARISS", czy też jest to wina wszystkich ludzi zrzeszonych w PZK, a może tych wolontariuszy w ARISS z całego świata, którzy dają możliwość przeprowadzenia łączności radiowej z astronautą będącego w czasie połączenia w kosmosie na stacji kosmicznej?

Tak, choć elektronika jest łatwiej dostępna, to nastały trudniejsze czasy dla krótkofalarstwa w Polsce i trzeba powiedzieć, ze zamiast wylewać żale, że jest źle, trzeba zamienić się w dobrych edukatorów . Wykorzystać atuty jakie mamy, że są ludzie których interesuje np. zwiększenie zasięgu radiowego dla drona, lecz niekoniecznie łączności radiowe. I tu muszę przyznać się do porażki (bo nie zawsze mamy sukcesy), nie potrafiłem (ja czy również inni koledzy) dotrzeć do tej osoby, by ją przekonać do krótkofalarstwa. Ten młody wówczas niepełnoletni człowiek, miał swoje wizje i po zdobyciu wiedzy parł dalej do celu i rozwijał swoje hobby, a nie krótkofalarstwo. Lecz nie będę za to winił PZK! Nasze lekcje to był przystanek w jego rozwoju, może kiedyś sobie o nim przypomni, a drogi wrzucą go na tor krótkofalarstwa. Któż to wie? Z drugiej strony... pamiętam jak w latach 90-tych znakomity kolega krótkofalowiec przygarnął (przygotował do egzaminu) na pasma krótkofalarskie ponad 20 osób z CB radia. Zainteresował ich krótkofalarstwem. Co z tego pozostało? Systematycznie w kolejnych latach, kolejne osoby rezygnowały z tego hobby. Obecnie po 30 latach, chyba kilka osób nadal sympatyzuje z naszym hobby, lecz prawdopodobnie tylko dwie osoby posiadają pozwolenie radiowe.

Faktycznie jest to ciężki okres dla krótkofalarstwa, i dla PZK, lecz wytrychem może okazać się coraz bardziej popularna łączność lub dane satelitarne. Potrzeba nam edukatorów którzy połączą wiedzę elementarną z zakresu szkoły podstawowej, czy ponadpodstawowej z praktycznymi aspektami elektroniki, czy przesyłania informacji drogą radiową.

To tak jak z nauczaniem chemii, ręka w górę, kto miał wykonywane eksperymenty w szkole na lekcjach chemii, a kto tylko suchą teorie którą miał wkuć na pamięć? A kto miał „lizanie lodów przez szybę”, czyli pokazywane tylko filmy z eksperymentów? Popytajcie się w rodzinach. I co? Która chemia była bardziej przyjazna? Taki sam błąd popełniamy i my w życiu codziennym. Wydaje mi się, że problem tkwi w tym jak wychowujemy nasze pokolenie od dzieciństwa. W ilu domach (nie samochodach) słucha się jeszcze radia broadcastingowego? Zazwyczaj to TV, filmy na żądanie, lub pozyskiwanie informacji z... Internetu. A kto jeszcze (nie będący krótkofalowcem) słucha w domu np. wiadomości w obcym języku na KF na AM, np. jako naukę j. obcego i pozyskania informacji z pierwszej ręki z dalekiego wschodu?

Bardzo mi się podobała akcja nasłuchowa Konkurs ŁOSia, gdzie nasłuchowcy musieli w ciągu 24h zebrać nasłuchy łączności jak największej ilości organizatorów, a mogli to robić z domu przez WebSDR. Lecz to też wymaga nie tylko reklamy PZK, nie tylko pracy organizacyjnej znakomitych osób organizujących ŁOSia, lecz też edukatorów z całej Polski, by zachęciły uczniów do nasłuchów w ten jeden dzień, do wyjaśnienia im jak pracuje WebSDR, podstawowe emisje, pasma, gdzie słuchać etc. Zobaczcie proszę proste zadanie, konkurs, a jaka wiedza z podstaw krótkofalarstwa!

Tak więc owszem PZK ma ciężkie czasy, lecz to od nas samych zależy jak to będzie dalej z krótkofalarstwem. Zróbmy coś pozytywnego i pochwalmy się o swoim sukcesie, oraz jak go powtórzyć w innym klubie, czy OT PZK. A takie narzędzia jak „szkolna łączność ARISS”, SSTV z balonów, czy ISS, WebSDRy etc, niechaj będą pomocnymi narzędziami w naszych rękach.

73!


  PRZEJDŹ NA FORUM