112 przez radio
    rojo pisze:


    Nie napisałem, że powierzam swój los srajfonowi. Wspomniałem również o komunikatorze sat. Dla Ciebie Garmin inreach, posiadam to urządzenie i uwierz mi że są miejsca gdzie na wyświetlaczu pojawia się no Signal i należy wyjść na otwartą przestrzeń, szczególnie z połamanymi nogami. Dlatego pytam o radiocool


Dla UKF też musisz mieć dogodne miejsce, czasem przemieszczenie dosłownie o kilkadziesiąt cm może krytycznie zmienić warunki słyszalności. No ale przy bardzo kiepskich warunkach nieraz wpierw trzeba to miejsce znaleźć. Tak czy owak nie będziesz miał wszędzie jednego wspólnego punktu zaczepienia, bo w róznych miejscach łączność znajdziesz na różnych częstotliwościach i z różnymi ustawieniami. Musiałbyś mieć w plecaku CB, PMR, UKF i czuja, gdzie akurat uda Ci się cokolwiek trafić, oraz czy ten kogo słyszysz, też Cię usłyszy (wystarczy że ma blokadę odbioru a tych też może być kilka metod). Tak jak inni podpowiadają, najpewniejszym i najbardziej uniwersalnym rozwiązaniem będzie jakiś lokalizator satelitarny. I wcześniejsze powiadamianie bliskich gdzie mniej więcej planujesz się przemieszczać aby mogli to przekazać służbom ratunkowym, jeśli nie dasz znaku życia. I np. PMR z umówionym kanałem, gdzie można Cię wywoływać podczas poszukiwań (chyba że na własne ryzyko ustalisz inną awaryjną częstotliwość VHF, wykorzystaną w tym przypadku jedynie w razie faktycznego zagrożenia i poszukiwania).


  PRZEJDŹ NA FORUM