Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
sp9mrn pisze: Mówiąc delikatnie - z Brukseli, z wysokiego piętra hotelu, z drinkiem w ręku podziwiając panoramę stołecznego miasta człowiek czuje się tak daleko od tej niezwykłej napierdalanki, że aż się wracać nie chce. Na szczęście nie muszę, dlatego jadę w kierunku na Luxemburg ,-) Fakty są proste. Zygmuś zwany Elą, mój ulubiony admin z powody własnego widzimisię (nazywanego przez ENO w sposób bardziej dosadny) odmówił zarówno mnie jak i ENO możliwości ustawienia na serwerze PZK przekierowania poczty z domeny pzk.org.pl na nasze codziennie używane adresy mailowe. To mocno irytujące, ponieważ na moim służbowym telefonie nie mogę korzystać z innych maili niż jeden służbowy i jeden (zarejestrowany) prywatny. Nie mogę - w rozumieniu "nie wolno mi", bo technicznie oczywiście umiem to zrobić. To zmuszało mnie w tamtym czasie (a był to czas przedzjazdowy i poczta organizacyjna była oficjalnym środkiem komunikacji dla delegatów) do codziennego odpalania komputera, logowania się do pzkowskiego webmaila itp. Zamiast odebrać pocztę natychmiast - w sposób dla mnie najwygodniejszy dla mnie. Nie znam przyczyn dla których ENO potrzebował przekierowań - i mnie nie obchodzą - istotne jest to, że wyraził takie życzenie - i mu odmówiono. W tym samym czasie inne osoby mogły sobie takie przekierowania ustawić - zapewne Zygmunt czuł do nich nieco większą sympatię. A nam postanowił zademonstrować tzw selektywną pryncypialność admina Więc błagam, niech żaden nie do końca ogarnięty mądrala nie zarzuca Andrzejowi kłamstwa, bo jest to jeden z przypadków w których brak wiedzy połączony z przemożną koniecznością wypowiedzenia się po prostu kompromituje. MRN Już miałem zaproponować ENO, aby dla uwiarygodnienia swej teorii spiskowej zaprosił Ciebie i masz Pan - jesteś. Miło coś konkretnego poczytać od Ciebie. Chłopaki z Gliwic powinni się wspierać - oby tylko w prawdzie, opierając się na faktach. Fakty są proste wtedy, gdy są prawdziwe, gorzej jak mijają się z prawdą. ENO, w niewybredny sposób, z użyciem rynsztokowego języka, napisał durnowaty, obraźliwy tekst, w którym nazwał Jurka: JESTEŚ ZWYKŁYM KŁAMCĄ I KRĘTACZEM SLU. Może Ty Maćku czytałeś uważnie wpis Jurka i wskażesz mi gdzie skłamał? Chętnie też przeczytam jak to się stało, że Ty jednak skorzystałeś z możliwości MS365 - mimo nie spełnienia przez ELA oczekiwań podobnych do ENO? Fajnie byłoby też, gdybyś napisał jak wyglądał Twój "mierny i bierny" udział w Zjedzie Delegatów? Jak zechcesz, to napisz także jak wyglądał udział ENO w tym szczególnym, bo zdalnym KZD PZK 12.12.2020r. W tym co napisałeś potwierdziłeś, że obaj mieliście swoje oczekiwania, których ELA nie spełnił i obaj domyślacie się dlaczego. Domysły to jednak nie fakty. A za fakt można uznać, że ENO i ELA nie muszą darzyć się sympatią. ELA znany jest z niedyskutowania z takimi osobnikami jak ENO - słynny oportunista (nie tylko z racji promowania OPOR). ENO sam napisał, że się nie lubią, okraszając swój tekst dodatkami o jakimś "szczypaniu w rzici", "że ma Go w rzici", użyciu wajchy, cieczce itp. Faktem jest, że ELA nie musiał spełnić zachcianki ENO dotyczącej przekierowywania poczty. Tak na marginesie, to można sobie takie przekierowanie ustawić na swoim komputerze. Napisałeś coś o kompromitacji i zarzucaniu ENO kłamstwa, a niestety sam się trochę kompromitujesz pisząc w ten sposób. Wygląda to trochę zabawnie, gdyż tym, który jest "mądralą" jest ENO, który jako jedyny użył słowa KŁAMCA z dodaniem KRĘTACZ. Jurek SLU krótko, w życzliwy sposób, opisał jak sprawa wykorzystania MS365 wyglądała na KZD i wygląda aktualnie. Trzymaj się Mac zdrowo i pogodnie. ![]() PS Jak będziesz miał okazję w Luksemburgu podejść na górkę i stanąć koło armaty (ładny widok na całe miasto), to podeślij mi proszę pamiątkową fotkę. Onegdaj tam byłem i sobie foto na pamiątkę zrobiłem. ![]() |