Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    sp3mep pisze:

      sp9nrb pisze:


      ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,

      Potwierdzasz tylko to że dużą siła napędową w PZK byli nastolatkowie.
      A co do problemów to ja miałem już swój RSI.
      ,,,,,,,

    w przeciwieństwie do większości nie jestem geniuszem ,
    co to jest RSI ?
    a jaike ja miałem wtedy problemy ?,
    to nie były problemy ,w moim odczuciu wtedy to była masakra,
    skąd wziąć na fajki,?skąd na wino ,?
    skąd na wypad do HA ?
    a jak coś pójdzie nie tak ?
    to czy wracać do kraju czy przedzierać się do OE ?
    ludzie ,
    jak trudno wtedy było żyć,
    ,)


Zacznijmy po kolej. RSI odbiornik radiostacji lotniczej
problemów finansowych nie miałem bo już wtedy zacząłem dorabiać na naprawach sprzętu RTV
Miałem pozwolenie rodzicielskie na produkcję wina (tu uwaga w tamtych czasach prohibicja kościelna w zakresie fajek i alkoholu była do 16 lat)
Za granicę mnie nie ciągło.
I kolegom z zespołu muzycznego zamiast zapałek zamontowało się bananki co też wyrażało się ich radością.
Tyle lub aż tyle pozdrawiam
JAK


  PRZEJDŹ NA FORUM