Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    sp9eno pisze:

    Brakuje w tym wszystkim od dziesiątków lat jakiejś "siwej głowy" i albo lub "ośrodka władzy", który
    by to wszystko koordynował i ważył proporcje.
    Nic takiego nie ma i raczej nie będzie.
    Bo interes osobisty to ogromna siła napędowa istniejącego układu.

Taaa, tylko, że to nie jest prawdą.
Słoneczny ENO odgrzewa chyba z nudów swój wątek i pisze o innych, a zapomina o sobie, o swojej "siwej głowie", która jest niereformowalna i przez lata narzeka, głosi "koniec świata" w PZK, kolejne klęski... bardzo szczęśliwy
Jakoś nie widać pozytywnego zaangażowania ENO w działalność PZK.

Przykład z ostatnich miesięcy - grono "siwych głów", sprawnie przeprowadziło przenosiny sekretariatu PZK.

Piotr SP2JMR, którego ENO tak ochoczo od lat krytykuje i często robi to mijając się z prawdą, jest już "od dziesiątków lat" takim człowiekiem, który będąc Prezesem PZK "koordynował i ważył proporcje".
Do tej pory, przez kolejne lata, olbrzymią, systematyczną, codzienną pracą wspiera Prezesów, Prezydium, ZG PZK, OT PZK, kluby i członków PZK w tej koordynacji.
Szkoda, że ENO tego nie robi, a tak ochoczo pisze głupoty...zdziwionysmutny
Może jakiś ciekawy, konkretny artykuł do środowego Komunikatu PZK na temat swojej działalności na rzecz PZK napisz? zaskoczonytaki dziwny


  PRZEJDŹ NA FORUM