Samodzielna bateria akumulatorów 18650 - co oprócz BMSa?
Układ ładowania do 3s4p 18650
    Bladawiec pisze:

    (..) Ponieważ gdzieś w przydasiach zalegają niesprawne baterie z laptopów czy możecie podpowiedzieć jak sprawić by znalazły szansę na nowe życie? Od czego zacząć aby zgłębić temat?

To może krótko, bo kol. Klapki_Mojzesza ma racje - rozebrać baterie, zmierzyć każde z ogniw (lub grup ogniw jeśli zgrzewane po dwa, to częste jest) na testowej ładowarce i rozładowarce (nowoczesne ładowarki mają układ ładowanie - rozładowanie z pomiarem pojemności), a następnie dobrać pojemnościami w grupie, by były możliwie równe, naładować do pełna, dołączyć BMS i używać. Bateria słoneczna z oryginalnym układem być może da się przestawić na napięcie pełnego naładowania równe 12.7V. Ja robiłem też inaczej - albo przetwornica CC/CV albo przy mniejszym ogniwie (20W 16V open circuit) ładowałem na chama prosto z baterii słonecznej na zaciski powerpacka. Jesli powerpack był w konfiguracji 3s4p (czyli po cztery ogniwa równolegle w grupie) to prąd ładowania rzędu 1,5A to było akurat dla tych baterii.


    Klapki_Mojzesza pisze:

    @SP5XMI

    Czyli proponujesz zastosowanie układu stabilizującego przed BMSem z układem ładowania i tyle?

Dokładnie tak, a jeśli bateria słoneczna ma napięcie otwartego obwodu tylko trochę wyższe od 14V a max mocy w okolicach 13V to można prosto na zaciski i jak napięcie dojdzie do 12.6V na woltomierzu to uznajemy za dostatecznie naładowane. Chyba najprościej i nie trzeba nic kombinować.
Myślałem też inaczej - ładowanie ogniw równolegle do 4.2V wg standardowej procedury a potem przekładanie do koszyków łączonych szeregowo-równolegle. Myślałem nawet nad układem na przekaźnikach ale uznałem, że każda awaria takich przekaźników równa się pożar. A tego w kieszeni nie chcę. Dodatkowa sprawa - 817nd ma pełną moc od 10V, g90 na 40m od 10,6V (zależy od egzemplarza), także li-ion lepsze od NiMH.


    Klapki_Mojzesza pisze:

    Podobno kluczowe jest by nie ładować ogniw głęboko rozładowanych bo poniżej 2v coś w takim ogniwie krystalizuje i może doprowadzić do przebicia i samozapłonu ogniwa. Tak samo odradzano mi ładowanie powyżej 4.2v - powerbank który stosowałem odcina ładowanie na poziomie ok 4.12 a rozładowuje maksymalnie do 3.08v. Na tych zakresach napięć testowałem czas działania i tym sposobem też określiłem pojemność ogniwa.

Porada dobra, bo były ogniwa, które miały ten problem. Pomysł z pomiarem w tym zakresie napięć jest bardzo OK. BMS zazwyczaj właśnie taki zakres utrzymują.

I tutaj jeszcze jedna mała wskazówka - do radia QRP można użyć ogniw o niskim prądzie rozładowania (max 5A na ogniwo, co na Li-Ion to jest mało). Są tańsze i do tego mają większą pojemność, a 5A obciążenia przy konfiguracji 4P nie robi na nich żadnego wrażenia. Wiem, bo używam czegoś takiego z g90 na pełnej mocy, praktycznie nie zasilam tego radia inaczej niż z powerpacka.
Z kolei ogniwa wysokoprądowe mają naprawdę solidnego kopa. 4S12P z takich "niskoprądowych" zasila wzmacniacz HLA300plus na pełnej mocy (prawie 400W na CW na 80m), z kolei paczka do elektronarzędzi 4S3P goni FT891 na stu watach i może także posłużyć do rozruchu samochodu. Tu już nie ma zabawy, bo prądy zwarcia idą w setki amperów, BMS musi być naprawdę porządny i musi mieć zabezpieczenie także przed zwarciem. Dodatkowo stosujcie bezpieczniki topikowe na doprowadzeniach między akumulatorami a BMSem, to niewiele kosztuje a ratuje w przypadku awarii BMS. Mi się to zdarzyło. Jesli łączysz ogniwa równolegle w większe układy, to niegłupi pomysł zakłada zgrzanie minusów ale dołączanie plusów cieńszym przewodem, który nie przepali się przy normalnym prądzie obciążenia, ale przepali przy zwarciu uszkodzonego ogniwa. Wtedy jest szansa, że zapali się tylko jedno ogniwo, a nie cała bateria.


  PRZEJDŹ NA FORUM