Detefon - bezkryształkowy :)
Bawiłem się w to kiedyś, chyba w podstawówce (1-4).
Dwie cewki nawinięte na palcach nachodzące na siebie, kondensator, dioda, kawał drutu na antenę, uziemienie do kaloryfera i słuchawki wysokoomowe.
Stroiło się nasuwaniem na siebie cewek. Dobrze było słychać Warszawę pierwszą.


  PRZEJDŹ NA FORUM