Radio męczone cyfrówkami.
    malcolm pisze:

    Swoją drogą jak ktoś pisze w ogłoszeniu, że "radio nigdy nie pracowało na cyfrówkach" to jest to dla mnie sygnał, żeby zainteresować się inną ofertą... pan zielony


Podepnę się pod Twój wpis Malcolmie bo wbrew "logice" można w stwierdzeniu "radio nigdy nie pracowało na cyfrówkach" można doszukać się jeżeli nie zalety to poprawności rozumowania autora ogłoszenia.
Ponieważ nie projektowałem i nie budowałem radiostacji fabrycznych proszę nie doszukiwać się ich recenzji gdyż wypowiadam się jako samozwańczy adwokat diabła.
Jak już Koledzy wcześniej zauważyli największym wrogiem elektroniki jest ciepło więc nim dłużej nadajemy tym na elementach wydziela się więcej ciepła przez co szybciej się degradują. Gdy przypomnimy sobie istoty modulacji stosowanych w łącznościach amatorskich AM, SSB, A1A, F1B, FM, PSK itd zauważymy, że wydatek energii - ilość wydzielonego przez to w elementach ciepła jest różny. Gdybyśmy się pokusili o uszeregowanie od najmniej energochłonnej ("najmniej szkodliwej") do najbardziej energożernej otrzymalibyśmy takie zestawienie. od najmniej szkodliwej:
- A1A (CW) Pobór prądu tylko w czasie naciśnięcia klucza,
- J3E (SSB) Pobór prądu zależny od tempa i głośności mówienia. Gdy naciśniemy nadawanie a nie powiemy nic to nie nadajemy (teoretycznie),
- F1B (RTTY) Pobór prądu cały czas nadawania (znaki mark i space). W zależności od klasy pracy wzmacniacza możliwa zależność od głębokości modulacji,
- F3E (FM) Pobór prądu niezależny od od tego czy i jak mówimy. Naciśnięte PTT i cala moc w antenę.

Oprócz urządzeń stosowanych do zapewnienia łączności w sposób ciągły (stacje nadawcze TV, radia, wzmacniacze kablowe itp)nie buduje się urządzeń do pracy ciągłej z pełną możliwą mocą. To nie to że się nie da. Nie to, że to drogie, ale po prostu to nikomu jest niepotrzebne.


  PRZEJDŹ NA FORUM