Radio męczone cyfrówkami.
"Nie katowane w zawodach" "Nie męczone cyfrówkami" "Pierwszy właściciel - tylko 100 QSO" - radio to nie samochód, ale co kto lubi. Dla mnie najistotniejsze - realnie - że przy radiu nikt nie palił. Widziałem egzemplarze "zabite" nikotyną z dymu tytoniowego. Sam paliłem przez ponad 30 lat i nie jestem antypalaczem, bo ciągle rozumiem tych co palą.
Swoich pewnie nie sprzedam (kiedyś) bo były "katowane" w zawodach
bardzo szczęśliwy "Katowanie w zawodach" w moim przypadku polega na pracy z 1/4 mocy maksymalnej bo tyle potrzebuję do wysterowania PA i używania radia przez kilkadziesiąt godzin w roku.
Nie siedzę po kilka godzin dziennie w polowaniu na DX-y, to już poza mną.

Jak czasem czytam opisy sprzedaży sprzętu na giełdzie wydaje mi się że sprzedający zajmują się też handlem używanymi samochodami. Czekam na ogłoszenie: "Świeżo sciągnięte z Niemiec, nowe filtry itp" pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM