Mieszkanie w bloku a legalność anten.
    Imar pisze:

    ...
    Wybrałem antenę End Feed która obsłuży mi praktycznie wszystkie pasma od 80-10m , 160 na razie sobie odpuszczę.
    Czy taką antenę bez żadnych konsekwencji prawnych mogę przeciągnąć od swojego balkonu do drzewa które się znajduje 20-30 metrów od balkonu, antena nie przebiegała by nad ulicą tylko małą polaną miedzy blokami.
    Czy na takie coś także potrzebuje jakiegoś zezwolenia wydanego przez spółdzielnie lub gminę ? kogoś należy poinformować "po co to coś tam coś wisi i jakie Pan czerpie z tego korzyści" ?
    Z tymi antenami robi tak wszak wiele osób mieszkających w blokach bo tylko na takie rozwiązanie sobie mogą pozwolić.

    Macie jakieś doświadczenia w tym temacie ?
    Pozdrawiam.


"Tisze jediesz, dalsze budiesz". Trochę odwagi. Pomimo tego, że w tym kraju nadal obowiązuje zasada - co nie jest zakazane jest dozwolone - jeżeli wejdziesz w kontakt z urzędnikami spółdzielni z dużym prawdopodobieństwem zgody nie uzyskasz.
Biurokracja nie znosi wydawać pozytywnych decyzji!
Jest masz miejsce na niekolizyjną antenę - masz świetną sytuację. Wieszaj tego End-feda i nie pytaj nikogo o zgody. Zawsze jest jednak ryzyko, że ujawni się jakiś nawiedzony któremu przestanie z tego powodu funkcjonować np. kablówka (mój przypadek). Jeżeli rzeczywiście ktoś skutecznie oprotestuje antenę, to ją zdejmiesz. Pecha trzeba wliczyć jako ewentualną mozliwość. Btw. zawsze możesz zaprosić niezadowolego klienta na kawę i pokazać dokument z czerwonym godłem. W moim przypadku to zadziało.
Elementarną sprawą jest pilnowanie mocy. Nie ma nadajników "zeroemisyjnych" w kontekście zakłóceń radioelektrycznych. Zasadniczo im mniejsza moc tym lepiej. Bezpieczne 100 watów starczy na krajowe pogaduszki i Europę a kilowat zarezerwuj na dx-y.


  PRZEJDŹ NA FORUM