Radio Retro - zapraszam do nowej grupy
    sp3suz pisze:


    Mam kwarc 660 kHz!!! Obudowa metalowa duża HC12U. Jak cie interesuje to napisz. Wymienimy sie na cos! Vy 73! SP3SUZcool Aha ! Jacku EX2OV! Ten odbiornik miał pozioma skale jak Stolica tylko więcej pasm. Poza tym pasmo 3,5 MHz bylo podzielone na pół bo tam przebiegała granica zakresów. Pamiętam pośrednią 550 kHz i bardzo solidne cewki zakresów, na tekturowych karkasach. Super sprawa tylko reszta nie bardzo bo tam nie było filtra kwarcowego. Przy tym Elektromekano nasz OK 102 to prawdziwa rakieta.cool


Witam Szanownego Kolegę ponownie.
Dzięki za odpowiedź.I pomyśleć,że to Elektromekano w LWP z brzydkiego zgniłego Zachodu rodem robiło w latach 1970tych:-)za odbiornik wojskowy:-).
A co do skali: komu skala pionowa,temu pionowa:-)Dla mnie pionowa,to nie taka nachylona,jak w polskiej Adze,ale bardzo zgrubnie zbliżona usytuowaniem do skali w radiu "Syrena". Niezależnie,czy jest prostokątem,czy kwadratem:-).Tak, tamto Elektromekano miało taką fikuśną p.cz., deczko za falą bezpieczeństwa.
A propos:wspominałem poprzednio między wierszami o odbiorniku OA-1. Z MORSu, właśnie na tę falę bezpieczeństwa,niedaleko 500 kHz.Miałem też takowy,ale osobiście go nie "odpaliłem",bo byłem wtedy jeszcze za "zielony"w temacie, aby to zrobić:-). Ktoś go "odpalił" przede mną.Dosłownie:-) Bo dostał czadu z nadajnika w cewki wejściowe i mu popaliło je na węgiel.To był bardzo "niepolityczny" wtedy odbiornik,bo reakcyjny:-),zresztą produkcji z lat 1950tych i wtedy już wychodził z eksploatacji.Poszukam do niego instrukcji i może załączę:-)np.schemat?Co było we nim ciekawostką: pracował (na lampach,a jakże!)przy jednym tylko napięciu 24V z akumulatora,jako okrętowy awaryjny,gdy już tylko aku. 24V było jeszcze czynne.To znaczy, był na 4ch podwójnych lampach: 3xUCH21, pracujących przy 24V anodowego(!!!) ze zredukowanym napięciem żarzenia do 20V katalogowych poprzez specjalnie dedykowany opór drutowy ok.13 Omów):-),a największą ciekawostką była pracująca w końcówce Push-Pull m.cz. podwójna amerykańska pentoda mocy(mikroskopijnej zresztą,słuchawkowej)typu 26A7GT, czyli niedożarzona deczko.Jak oni taką deficytową lampę z "wrogiego" przecież wtedy USu w latach 1950tych wydębili??A kondziory hermetyczne,żelazne kostki z ceramicznymi przepustami,były jeszcze z drugiej wojny, poniemieckie, z namalowanymi w białych kółkach z ciemną obwódką numerami podzespołów z jakiegoś niemieckiego schematu.Tak,że chyba ciekawostka aniołek. Nie jestem urodzonym gawędziarzem,ale może choć trochę się można domyślić,jak ono wyglądało.Skala wyglądała podobnie,jak w OK-ce na fotce jednego Kolegów.Wszystko było bardzo pancernie zamknięte w żelazną bryzgoszczelną prostopadłościenną skrzynkę wielkości mniej więcej typowego voltomierza lampowego:-). Żaróweczki skali były typowe telefoniczne wsuwkowe.
Pozdrawiam Kolegę i Wszystkich Innych Kolegów z Forum,
VY 73,
Jacek(ex-2OVV)


  PRZEJDŹ NA FORUM