Maszt wolnostojący a Prawo Budowlane |
Nie zamierzam prowadzić bezsensownej dyskusji. Przytoczyłem najważniejsze zapisy Prawa Budowlanego dotyczącego masztów antenowych. Każdy ma prawo, interpretować je na swój sposób. Ważne tylko, aby ta interpretacja w razie konfliktu nie była rozbieżna z interpretacją właściwego urzędu lub urzędnika, gdyż można się zdziwić. sq8mxs pisze: (...) bo właśnie udowadniasz, że maszt na podwoziu kołowym wymaga pozwolenia na budowę ... Jakiś czas temu w Burzeninie na Zjeździe Technicznym była prezentacja prawnika - krótkofalowca, specjalizującego się w prawie budowlanym. SP2..., znaku nie pamiętam. Zaczął wykład od zdania, że niestety nie ma dla nas dobrych wiadomości. Fragment dotyczący "masztu na kołach" wyglądał mniej więcej następująco: jeżeli przyczepa jest zarejestrowana razem z masztem jako całość, tak jak na przykład podnośnik koszowy lub mobilny dźwig, to jest wtedy pojazdem specjalistycznym, a nie obiektem budowlanym i z natury rzeczy nie podlega prawu budowlanemu. Jeżeli jednak maszt stacjonarny postawimy na zwykłej przyczepie towarowej, to jest to obiekt budowlany, ze wszystkimi konsekwencjami wynikającymi z zapisów Prawa Budowlanego, w którym niestety nigdzie nie wspomina się o powiązaniu masztu antenowego nietymczasowego z gruntem. Może wypowiedzą się i udzielą więcej informacji koledzy, którzy musieli po donosie sąsiadów decyzją nadzoru budowlanego, demontować i starać się o pozwolenie na budowę, w przypadku masztów R404, który przecież stoją bezpośrednio na gruncie i nie mają żadnego fundamentu i "trwałego" z nim powiązania. Ja znam takie przypadki. Bogusław sp7ivo |