Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
[quote=SP2LIG]
    ABG47 pisze:

      SP2LIG pisze:




      Zapomniałeś dodać łaskawco że wskazane były również wieloletnie nasłuchy i obowiązkowo uczestnictwo w klubie, najlepiej w kilku.
      To nie jest złośliwość.
      _____________
      Greg SP2LIG[/quote


      Greg Ile lat byłeś nasłuchowcem i do ilu klubów należysz?
      Wies SQ5ABG





    SQ5ABG.


    Wiesiek, nigdy nie byłem nasłuchowcem (aktywnie i owocnie narobiłem ten brak na CB 555 przed zdaniem licencji na KF), nigdy również nie należałem ani nie należę o żadnego klubu. Nie miałem i nie mam takiej potrzeby.
    Jedno jak i drugie uważam za totalnie zbędne, ja dałem radę to i inni też dadzą sobie radę bez długoletnich nasłuchów jak i członkostwa w jakimś klubie. Oczywiście dla kolegów którzy nie mają sprzętu przynależność do klubu jest jakoby wskazana.
    Byłem dwa razy w gdyńskich klubach(kluby są dwa) i to było o dwa razy za dużo, nie widziałem się ani w jednym ani w drugim.
    Nigdy również nie miałem miłości do CW, ale był rygor i nauczyłem się jej raczej bez większego problemu i było total cacy.
    Na KF'ie radziłem sobie i radzę całkiem nieźle. Aktywnym byłem jestem i z zapewne jeszcze długo jak PB pozwoli pozostanę.

    Gdybyś miał jeszcze jakieś pytania to śmiało pytaj.
    __________________
    Greg SP2LIG


    Greg - jak dobrze wiesz i pamiętasz to zaczynałem tez od pasma CB w Iławie i W CB-News było sporo moich artykułów o Iławie i okolicach ( w podpisie "Wiesław Łajba" ). Wcale się tego nigdy nie wstydziłem i nawet po powrocie do Warszawy wielu starych stażem krótkofalowców starało mi się dokuczyć w różny sposób. Po zdaniu egzaminu z którym nie miałem kłopotu bo kilka dobrych lat byłem w jednostkach łączności i pracowałam na dobrym sprzęcie typu Brand Bovery czy Redifon i musiałem spełnić warunek nadawani minimum 5-7 grup już jako zawodowy i prawie od razu zostałem wciągnięty w wir pracy społecznej w Warszawskim OT początkowo jako Sekretarz potem jako Wice Prezes. Choroba i
    śmierć żony przerwała na pewnie czas pracę społeczną. Długo to nie trwało. Powstał na Saskiej Kępie klub potem powstał na Pradze Południe Oddział , który zaadoptował sporo Kolegów z Pasma Obywatelskiego. Zaczęły się kursy kończące się egzaminem. W sumie na pewno ponad 200 osób zdobyło licencję a OT liczył prawie tyle samo członków. Przeprowadziłem się z Warszawy na wieś gdzie powstał klub SP5PAT a w Żurominie SP5PMD przy szkole nr 2, który jako 9 w Polsce i 199 na świecie przeprowadził bezpośrednie qso z ISS. Potem dwa programy związane z krótkofalarstwem w tym drugi dwuletni gdzie dwa razy w tygodniu przez 2 godziny prowadziłem zajęcia. Świetna współpraca z lokalnymi władzami też przynosi efekty promowania naszego hobby - fakt jedną kadencję byłem radnym w naszej Gminie. Obecnie a dokładnie dziś ruszam z programem dla młodzieży szkolnej opartym na pomyśle Marka SP5UAR o przydatności naszego hobby i wspólnym mianowniku z przedmiotami szkolnymi. Znak nasłuchowy mam a nawet dwa jeden z WOT drugi z POT i od czasu do czasu przydaje się...trzy kluby bo obecnie jako wiceprezes młodego klubu z Ciechanowa SP5CI staramy się promować nasz północno - mazowszański region.
    Pozdrawiam Wies SQ5ABG (SN5L)
    PS nie dodałem udziału w akcjach dyplomowych i w zawodach bo tego też jest sporo. Mam nadzieję , ze dzisiejsze zajęcia zaowocują kursem dla młodzieży...:-)





  PRZEJDŹ NA FORUM