Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    sp6axw pisze:

    Wartość dyplomu czy współzawodnictwa jest wartościowana tylko przez uczestnika. Dla jednego dyplom za jedną łączność na 80M ma większą wagę niż WAZ 160M dla innego. I to jest właśnie hobby.
    O, o podpisie na karcie zapomniałem. Który wydawca zna oryginalny wzór podpisu by uznać taki dokument za zgodny?
    Jeśli zakładamy, że będziemy się oszukiwać to całe to nasze hobby nie jest warte funta kłaków.

    kazik


Kaziu,
punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia.A fakty jakie są każdy widzi jak tylko chce.
Ty jesteś stary, wygodny kot i Tobie sie juz nie chce kręcić głową.
Jak sie kiedyś pojawiło "radio z lufcikiem" to tez wszyscy wróżyli niechybny koniec zwykłego radia.
I co?
Widać i słychać.
Przyjęło się w naszym krótkofalarskim grajdołku nie wiedzieć czemu, że "prawdziwy krótkofalowiec
i prawdziwe krótkofalarstwo" jest wtedy jak delikwent ma min.250 krajów,anteny na 5 czy 10ha,
trx na każde pasmo i najlepiej jak jest członkiem zespołu SN0HQ.
Albo upraszczając az do bólu, Twoje "potrzeby krótkofalarskie" są zupełnie inne niż faceta który ledwo zdał egzamin
i na początek stać go na Baofenga.
Skoro jest takie cudowne LOTW i inne wynalazki, to dlaczego mnie regularnie wielu kolegów głowę zawraca
i dopytuje o kolejna przesyłkę kart>,
Dlaczego pisze do mnie niezrzeszony kolega z pytaniem: jak sie zapisać do Biura QSL. wesoły
Świat jak wiesz jest wielokolorowy.
I choć lada miesiąc będziemy mieć milion ekologicznych samochodów elektrycznych na ekologiczny
prąd z Turowa, to bicykle nadal są w modzie i mają wzięcie.
Jeszcze do niedawna myślałem, ze jestem starym dziwolągiem dla którego istota krótkofalarstwa sprowadza się
w uproszczeniu do zrobienia łączności i otrzymania za nią kartki.
Ale okazuje się, ze takich ja ja jest więcej i nie tylko wapniaków ale i młodych też.
Więc spłyciłeś temat i teraz wal się w piersi wesoły.
Bądź słoneczny!

eno


  PRZEJDŹ NA FORUM