Test kabli antenowych typu RG
HV DC i 50 Hz. To nie jest test w.cz.
Idea świetna, tylko gdyby można było aby każdy mierzony kawałek kabla był opisany jego pochodzeniem i stanem zewnętrznym.
Pochodzę z pokolenia, gdy źródłem kabla był kabel z odzysku. I pozwolę sobie trochę pamiętanych wad pozyskanych kabli przedstawić.

Opona zewnętrzna twarda, pękająca przy zginaniu kabla. Oplot zewnętrzny skorodowany. Dobrze jak pęknięcia widać. Szkoda roboty od razu oddać złomiarzom.

Kabel, który wisiał swobodnie na wietrze. Bardzo często popękana opona ale i też żyła wewnętrzna.

Kabel nowy z magazynu ale źle przechowywany. Wszystko jest świetnie do momentu odwinięcia z bębna. W czasie odwijania pęka izolacja zewnętrzna. W krótkim czasie kabel traci właściwości. Z magazynu direct na złomowisko.

Kable zamoczone to jest takie gdzie źle zarobiony koniec kabla pije wodę (w skrajnym przypadku woda wypływa wtyczką na dole). Kabel traci parametry i koroduje wewnątrz. Kabla koncentryczne wręcz piją wodę. Kable nie do odzyskania.

Kable z folią zgięte (nawet chwilowo) na zbyt małym promieniu. Powoduje to, że folia pęka poprzecznie i rośnie tłumienie. Bardzo często tak niszczyli kable sprzedawcy, którzy odmierzali połowę długości kabla, załamywali go razem z drugą połówką zwijali.

Zmiany reologiczne wtyczka kabel. Po kilkunastu latach eksploatacji okazuje się, że wtyczki zakręcane jak i zaciskane są luźne na kablu. W przypadku zakręcanych można je dokręcić. W przypadku zaciskanych docisnąć. Tylko po każdej takiej robocie trzeba sprawdzić czy dało to efekt.

jak



  PRZEJDŹ NA FORUM