Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    sq9cwn pisze:

    VOT to taki specyficzny OT. Z być może elementami "masońskiego" wprowadzenia w stylu starych czasów - posłuchasz dwa lata to pozwolimy Ci iść na egzamin.
    Niech kolega uda się do innego, normalnego.


Tak, może, tylko wskazuje pewien istotny moim zdaniem problem. Jeśli na kursie mówimy ludziom, że do PZK jednak warto się zapisać, oni próbują i na wstępie dostają w ryj? Szczególnie, że OT jednak reprezentuje przed takim człowiekiem całą organizację.

Zniechęcacie potencjalnych nowych członków, ruchacie obecnych, Nie dziwcie się, że spada Wam liczebność.


  PRZEJDŹ NA FORUM