Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
VOT to taki specyficzny OT. Z być może elementami "masońskiego" wprowadzenia w stylu starych czasów - posłuchasz dwa lata to pozwolimy Ci iść na egzamin.
Niech kolega uda się do innego, normalnego.

Jak to mówi mój Mistrz kung fu / tai chi (prowadzi treningi od 45 lat):
"Dawno temu za spóźnienie na trening robiło się pompki, czy panterki albo nie wchodziło się już wcale na salę. A teraz: dziękuję, że pan/pani przyszła na zajęcia."
To samo będzie z krótkofalarstwem i PZK / OT PZK.
Z drugiej strony jak chcesz być np. członkiem SP9PKS, to musisz aktywnie działać na rzecz klubu. Bo tak wygląda współczesna współpraca. Nie mam czasu, to nawet nie myślę o członkostwie w chwili obecnej.


  PRZEJDŹ NA FORUM