Zawody Rybnickie - regulamin :(
Czy chodzi o to pytanie?
Jeśli oszukujemy nawet w drobiazgach, to dajemy sygnał, że oszukiwać można. Wszędzie spotykamy się z oszustwami. Na drodze, ktoś kto nas wyprzedza na podwójnej ciągłej też nas oszukuje. Pewnie o sobie myśli, że jest cwaniakiem. Drobne oszustwa mamy na co dzień. Nawet w kolejce do kasy. Ktoś chce być szybciej obsłużony i udaje, że stał bliżej kasjerki. Ktoś kto wyrzuca peta z balkonu też oszukuje. Myśli o sobie dobrze, ale tego peta ktoś musi sprzątnąć. On nie. W reklamie banku dowiadujemy się, że lekko spłacimy ratki. Niema w tym żadnej uczciwości. Niema mini ratek. Bank chce zarobić na nas i to jest zrozumiałe. Bank to sklep który handluje forsą. To są drobiazgi. Każdy może przytoczyć takie przykłady z codzienności. Urzędnik, też może nas okłamać, twierdząc, że czegoś nie da się załatwić, choć jest to nieprawda, ale on nie wie jak to się załatwia dlatego kłamie. Nie trzeba sięgać przykłady oszustw poważnych. Ale "od nitki do kłębka" czy "od rzemyczka do koniczka" jak mówią mądrości narodu, nie tylko naszego. Czy my musimy też oszukiwać w najprostszych codziennych sprawach? Nie musimy. A oszukując dajemy dowód, że oszukiwać można. Jestem pewny, że lepiej by się żyło w otoczeniu uczciwych ludzi. Czy nie?


  PRZEJDŹ NA FORUM