Diamond DIAMOND X-50N - Yaesu FT-70DE
Co będzie lepsze, mniejszy, czy większy zysk ?
    djbpm pisze:

    Różnica między X-30N a X-50N będzie ciężka do zauważenia. U mnie pod X-50N Baofeng się nie zatyka, a znam miejsca, gdzie zatyka się na "mysim ogonku".
    Poza tym to Yaesu a nie Baofeng, więc odporność na silne sygnały powinna być wystarczająca.


Co prawda nie na naszym forum, a na zagranicznych stronach, czytałem wypowiedzi na temat tych dwóch anten i większość ludzi sugerowała to co ty napisałeś, czyli że konia z rzędem temu, kto dopatrzy się różnicy w nadawaniu/odbiorze pomiędzy tymi dwoma antenami i sugerowali, że lepiej zaoszczędzić te 20-30$ i nie dopłacać do X-50, bo jedyna różnica jaka będzie, to tylko ta w portfelu wesoły

Co do syfofengów, to miałem takie radio, chociaż wszedłem w jego posiadanie nie ze swojej winy. Konkluzja jest jednak taka, że nigdy więcej takich wynalazków. Na jednej częstotliwości, nie rzadko słyszałem po dwie, trzy stacje, które oczywiście wcale nie nadawały na tej częstotliwości i były to tak zwane "przesiewy", a działo się to już po podłączeniu nawet zwykłego dipola, szkoda nawet pisać więcej na ten temat.

    SP9SM pisze:

    No właśnie to nie od anteny zależy czy radio się będzie zatykało tylko od selektywności i odporności na skrośne samego radia. Stawiaj i nie przejmuj się, to jest Yaesu.


W zasadzie masz rację, ale przy kiepskim odbiorniku w radiu, można by też odwrócić to co napisałeś i w pewnym sensie, powiedzieć że w takiej sytuacji, jednak trzeba dobrać antenę pod posiadane radio, bo już wolał bym słyszeć trochę mniej, niż mieć całkowicie zatkany odbiornik, co było dla mnie zmorą w syfofengu...

I stąd właśnie moje pytanie do kolegów, którzy może testowali podobną konfigurację.






  PRZEJDŹ NA FORUM