Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    sp9aki pisze:

      ABG47 pisze:

      Jeśli chodzi o achiwalne czasopisma i periodyki to nasuwa się pytanie - czy tak
      potrzebne było ich prenumerowanie jeśli skorzystano jak pisze Piotr SP2JMR tylko raz z
      zawartych w nich informacji i to 10 lat temu? Przecież to są jakieś wydatki z naszej składkowej kasy - chyba,
      że jest inaczej i dostajemy je z zagranicy za darmo?


    Nie dziw się kol. Wiesławie tej sytuacji ze zbędnymi, zagranicznymi czasopismami w bydgoskim
    Sekretariacie ZG PZK.
    Mogły pełnić głównie rolę dodatkowego wystroju tego lokalu i podnosić prestiż Gospodarza
    w oczach petentów.
    Nasz prezes ma mieć inne niż techniczne wykształcenie i to chyba pozytyw, gdy przejawiał
    parcie na zagraniczne wydawnictwa techniczne, w myśl znanego przysłowia:
    "jak cię widzą, tak cię piszą".

    Pozostaje pytanie, kto za to zapłacił?


Wybaczcie, nienawiść do książek i czasopism charakteryzuje określonych osobników. Ale tu nie miejsce na socjologię. Każda organizacja o określonym poziomie - nawet rozsiewaczy nawozu naturalnego ma z reguły swoje czasopismo jak i książki. Wiedza z internetu też nie jest tania ponieważ wiele wydawnictw żąda pieniędzy za wydawnictwa elektroniczne. Dlatego tworzenie biblioteki wydawnictw jest rzeczą chwalebną. Problemem jest dostęp do tej biblioteki. Niejeden by chętnie skorzystał ale w jaki sposób. I tu jest prawdziwy problem. Jak skorzystać.

JAK


  PRZEJDŹ NA FORUM