Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
Kurcze - co się dzieje. Prawie wszyscy zajmują się nie swoimi klubami ale interesują innymi. Czy klub PDF po remoncie wróci do swojej siedziby, jakiś klub jest na poddaszu ( a czy to coś zdrożnego) ważne , że ma. Dlaczego Arek OUJ dobrze prowadzi sprawy pozyskiwania sprzętu i grantów (podobno jest już nudne dla niektórych) i wyciąga rękę do pomocy w znalezieniu siedziby - też źle. Jeśli chodzi o achiwalne czasopisma i periodyki to nasuwa się pytanie - czy tak potrzebne było ich prenumerowanie jeśli skorzystano jak pisze Piotr SP2JMR tylko raz z zawartych w nich informacji i to 10 lat temu? Przecież to są jakieś wydatki z naszej składkowej kasy - chyba, że jest inaczej i dostajemy je z zagranicy za darmo? Jest prosta sprawa rozdzielić to na poszczególne OT a te niech zajmą się dalszą dystrybucją dla swoich członków. I nie potrzeba aby ENO czy ABG pomogli w tym procederze , choć jak by była potrzeba to chętnie pomogę... ale chyba OT Bydgoski jest na miejscu i który korzystał w pomieszczeń na Modrzewiowej i pewnie są tam trochę młodsi niż ja prawie 75 latek... :-)


  PRZEJDŹ NA FORUM