Co się dzieje z krótkofalarstwem ?
Nie popieram stopniowego eliminowania cw, ph na rzecz FT8 czy innych podobnych wynalazków, ale nowe emisje są ciekawostkami technicznymi i niema powodu aby je potępiać. Kiedyś sensacją było RTTY czy packet radio, ale nie wypierały CW czy PH, gdyż skuteczność tych emisji była sporo gorsza niż CW.
To że coraz mniej jest telegrafistów na rzecz emisji cyfrowych w szczególności FT8 czy FT4 to "wiatr zmian".
Wątpię żeby dało się go zatrzymać.
Lubię telegrafię i chętnie bym nadal klikał manipulatorem, ale w porównaniu do FT8 stacji jest bardzo mało.
Pomijam zawody, bo wtedy zagęszcza się od sygnałów CW i pewnie, na szczęście FT8 niw wypchnie CW z zawodów tak szybko.

Nauczenie się telegrafii dla niektórych, z różnych powodów, jest barierą nie do przejścia. W latach gdy zdobywałem licencję, wielu kolegów nie miało szans wyjść w eter, gdyż budowa sprzętu na UKF była zbyt dużym wyzwaniem, a licencja "bez telegrafii" nie pozwalała na występy na KF, gdzie wykonanie nadajnika telegraficznego na kilku lampach nie było wielkim wyzwaniem. Odbiorniki komunikacyjne z demobilu były dostępne.
FT8 umożliwia im nawiązywanie ciekawych łączności w gorszych warunkach antenowych i mocy nadajnika niezbędnych do dowoływania się na SSB.

Kiedyś jeden z naszych kolegów kręcił gałą odbiornika szukając dx-ów i czytając jednocześnie książki.
Teraz na FT8 można nie tylko czytać książki, ale też dłubać coś w warsztacie, jeść a nawet gotować obiad czy oglądać filmy na Netflix czy Youtube. To też czynnik który przyciąga do tej emisji.

Chętnie wrócił bym do czasów i zwyczajów gdy byłem młody, ale czas płynie, zwyczaje się zmieniają, upodobania też, więc przynajmniej jeśli chodzi o hobby, lepiej iść z duchem czasu niż pod walczyć pod prąd.

Za jakiś czas wszyscy się przyzwyczają i wtedy pojawi się coś nowego, innego i znów będzie dyskusja wesoły.



  PRZEJDŹ NA FORUM