Przycisk, który miał zniszczyć świat
    sp5xhn pisze:

    Odwieczny dylemat "moja chata z kraja". Czy widząc, że ktoś okrada sąsiada nie reagować, bo to nie mój problem czy zacząć się zbroić, bo skoro dzisiaj okrada sąsiada jutro okradnie mnie?
    Wojny wygrywają generałowie a pokój politycy. Rolą polityka jest wycenienie krwi żołnierzy. Na świecie toczy się wiele wojen w które nikt nie ingeruje. Nie dotyczy dostawców broni itp chien.

    Tak tylko sąsiad jest bogaty i posiada dużo czarnego złota i można pośpieszyć z pomocą. Natomiast nam kto pomoże już w historii przerabialiśmy w 2 drugiej wojnie nas sprzedali jak kurę na jarmarku.
    Ochyda i zdrada i tłumaczą bohater Stali że sama wojna wygrała nikt nie pomagał nie piszą w historii o konwojach aljanckich i od kogo mieli pakuszajkie. Jak nie pomoc za oceanu to żywcem tą wojnę przegrali i Hitler nie musiał strzelać.
    Nie wiem czy dobrze myśle ogląndam filmy historyczne oraz dziadek przeszedł od kampanii wrześniowej do wyzwolenia pod Hamburgiem dokładnie poznał wszystkie strony medalu.
    Pozdrawiam



Filmy historyczne są przez kogoś finansowane i mają zadanie pokazać określoną (wirtualną) rzeczywistość. Każda armia prowadząc działania się zużywa (clauzewicowskie tarcie). Do tego każda wojna kieruje się ekonomią, Rosji zależało na rozbiciu Niemiec Amerykanom na rozbiciu Japonii. Gdyby Rosjanie nie rozbili armii Kwantuńskiej to kto wie jaki by był układ sił na dalekim wschodzie. Inna sprawa, że armia rosyjska miała niezawodnych pomocników. Dziadka Mroza oraz utopców bagiennych. Ale co tam, media nie służą do informowania a do kształtowania nastrojów na które szczególnie podatni są pożyteczni ....

JAK


  PRZEJDŹ NA FORUM