remont dachu i wezwanie do zdjęcia anten
wspólnota mieszkaniowa
    sp4oiq pisze:

    Nie słuchaj bzdur, bo droga sądowa jest jak najbardziej też do wykorzystania i to z wygraną. Co do części wspólnych ale niepodzielonych, jeżeli przed blokiem jest jakies miejsce na parkowanie samochodów, to staje kazdy tam gdzie jest wolne miejsce, a najczęściej jest tak , że nie dla wszystkich tego placu wystaraczy i parkujesz trzy boki dalej. Na dachu nie ma tłoku, a prawo budowlane, w swojej treści, wielokrotnie odwołuje się do pojęcia dach, poszycie dachowe, definiując wymagania , które powinny byc spełnione podczas instalacji antenowych, a to dobitnie dowodzi, że dach poza ochroną przed opadami, służy do instalacji antenowych. Tak było, jest i tak będzie.
    Popatrz wokoło siebie, gdzie są montowane anteny. W rowach, piwnicach, bunkrach. Nie są montowane na dachach
    Montowanie anten na dachu przez amatora nie może być utożsamiane z partactwem wykonania takich konstrukcji, a przeważnie jest tak , że ten amator te roboty wykona 300% lepiej niż pseudo fachowiec, bo ma świadomośc, że to na niego spadnie odpowiedzialność za ewentualne przecieki


Zgadzam się z kolegą i potwierdzam, że przyjmując taką narrację miałem wiele anten na dachu w bloku, gdzie byłem członkiem wspólnoty. Dalej twierdzę, tak jak wcześniej, konstruktywna rozmowa z sąsiadami, wypicie kawki z Panią Zdzisią, flaszki z Panem Gienkiem i temat masz załatwiony. W bloku, gdzie jest wspólnota, decyduje WSPÓLNOTA!. Najważniejszy jest papier, to się nie zmieniło od czsów komuny. Uchwała wspólnoty, że ma stać antena i nikt tego nie podważy!


  PRZEJDŹ NA FORUM