Wzmacniacz KF napięcie anodowe i żarzenie.
Transformator z kuchenki mikrofalowej to słaby pomysł, on powstał do innych zastosowań. Jego zadaniem była stabilizacja punktu pracy magnetronu, pracował w większości przy wymuszonym chłodzeniu, do tego posiada zworę rdzenia i celowo ma zbyt mało zwojów na uzwojeniu pierwotnym. Przy normalnym napięciu sieci ma bardzo wysokie straty bez obciążenia (tutaj jest fajny materiał na ten temat, ale sprzed dekady, z USA: https://www.qsl.net/kh6grt/page4/xfmr/xfmr.htm)
Dodatkowy problem - uzwojenie wtórne (wysokie napięcie) ma jedną z końcówek połączoną z obudową transformatora, zatem trudno będzie zrobić prostownik pełnookresowy. Do wzmacniaczy większej mocy można użyć takich dwóch (fazowanych). Tutaj jest link do podobnego projektu: http://www.geocities.ws/the_loaded_dog/ham/projects/vk4ye/vk4ye10.html
Pamiętaj jeszcze o jednym - transformatory dzisiejszych kuchenek są bardzo oszczędnościowe, włącznie z wykonaniem z użyciem aluminiowego drutu.
Wzmacniacz na GU50 pracuje przy około 1kV napięcia anodowego, zatem nawet przy półokresowym prostowniku będziesz mieć zbyt wysokie napięcie. Do takiego wzmacniacza lepiej zamówić trafo by po wyprostowaniu uzyskać 1200V key up, po obciążeniu bleederami w zasilaczu.

Zatem do wzmacniacza na GU50 masz dwie alternatywy - transformator 230-400V (popularny separacyjny 1kW) z podwajaczem napięcia albo dobrze zrobiony układ beztransformatorowy. W ostateczności możesz użyć drugiego transformatora, który połączony w przeciwfazie zmniejszy napięcie podawane na trafo z kuchenki. Po usunięciu zwory i zmniejszeniu napięcia na transformator może da się uzyskać oczekiwane efekty. Nadal będzie to prostownik jednopołówkowy ze wszystkimi tego wadami.


  PRZEJDŹ NA FORUM