Nowe pytania egzaminacyjne - propozycja
    sq9wtf pisze:


    1) Albo wszyscy po egzaminie mają przywilej korzystania z samoróbek, ale wtedy wymagajmy od nich wiedzy, którą poprą odpowiedzią na stosowne pytania, o których formie i trudności dyskutujemy.
    2) Albo niektórzy mają prościej z radiotechniki, ale nie wszyscy po egzaminie mają przywilej korzystania z samoróbek. I wtedy można nawet im kolorowankę dać na karcie egzaminacyjnej, żeby sobie pokolorowali antenę, ale uważając, żeby ta kolorowanka nie była za trudna, bo wtedy lament, że się młodych odstręcza od krótkofalarstwa.


Skąd przypuszczenie że warunkiem koniecznym do "prawa do konstruowania i eksperymentowania" jest zdanie egzaminu z wiedzy dotyczącej konstruowanego obiektu.
To jest właśnie kompletne pomieszanie. Nie zgodzę się z takim tokiem rozumowania ani na krztę. Myślenie w ten sposób i forowanie takich rozwiązań jest jak najbardziej szkodliwe.
Nabierasz tego prawa stając się krótkofalowcem ! Urządzenie Home Made może Ci nawet pomóc skonstruować kolega nie mający znaku.
Ty masz prawo nadawania na nim nie dlatego że znasz jego konstrukcję w szczegółach ale, że odpowiadasz, w tym prawnie, za takie nadawanie zgodnie z RR i KTPCZ i pozostałymi regulacjami dotyczącymi krótkofalowców. Tego się trzymajmy.
Nie dyskutujmy tu o wprowadzaniu nowych rodzajów licencji i nowych zasad ich uzyskiwania - bo to dyskusja jałowa / którą nazywam gmeraniem /.
Tu chodzi wyłącznie o takie przełożenie wymagań HAREC na polski zestaw pytań egzaminacyjnych by:

1. UKE nie miało wątpliwości o realizacji wymagań CEPT
2. Środowisko krótkofalowców w Polsce uzyskało potencjalnie możliwość zasilenia go nowymi adeptami krótkofalarstwa, którzy na prawach przyznanych im licencji będą mogli realizować swoje hobby tak samo lub szerzej i lepiej niż krótkofalowcy w innych krajach.

Czy zatem HAREC określa zestaw pytań dla klasy A i klasy C odrębnie ? Bo jeśli nie to błędem jest stosowanie pytań na tym samym poziomie w obu zestawach testowych.
Cała w tym sztuka by tak je przygotować by (jak to ktoś opisał - zapewnić zgodność z rekomendacjami (literalną) a jednocześnie by pytania nie stanowiły bariery dla osoby, która o licencję może się starać (przytaczany 13 latek) i jeśli jedyna propozycją jest "pokoloruj ..." to wybacz ale szkoda czasu i energii na dalsze dywagacje. Może na uderzonym stole nożyce zadzwonią na tyle głośno, że dołączy do zespołu ktoś kto potrafi i ktoś komu się będzie chciało.






  PRZEJDŹ NA FORUM