[Humor] Mój stary jest krótkofalowcem
Taki mały projekt z przymrużeniem oka
Awantura
Ostatnie wydarzenia bardzo mocno wytrąciły mojego tatę z psychicznej równowagi. Być może mniej to widać na forum, bo tam ma bana i się odzywać nie będzie przez jakiś czas. Niemniej cały czas śledzi odpowiedzi i cały czas komentuje – albo na osiemdziesiątce, albo na siedemdziesiątce, zwłaszcza, gdy towarzystwo jest po pięćdziesiątce. On nie pije – i właśnie z tego powodu się bardziej denerwuje. Na szczęście coś w rodzaju nerwosolu zaczyna działać.
- Bo ja to rozumiem, rozmawiałem z dwoma doświadczonymi hamsiakami, którzy przy tych pytaniach też pracowali. I pokazali to w tajemnicy ludziom. Odpowiedzi były dwojakiego rodzaju – albo konstruktywne wnioski naprawcze do konkretnych pytań albo przyjęcie jak jest, bo nie ma niczego lepszego. A tutaj na forum jest zaraz awantura.
- Tato ale forum jest tylko kawałkiem, wycinkiem krótkofalowców, a do tego wcale nie jest reprezentatywne.
- Wiem, bo ja nie mogę pisać, to chamstwo i w ogóle świństwo. Ale myślę, że wśród krótkofalowców są trzy rodzaje. Wyobraź sobie, że trzech polskich krótkofalowców znalazło lampę Alladyna i Dżinn postanowił spełnić trzy życzenia – po jednym dla każdego. Pierwszy z nich chciał, by była świetna propagacja, by z Polski dało się robić zachodnie wybrzeże z dipola na 21MHz. Dżinn na to się uśmiechnął i powiedział, że niebawem będzie. Drugi powiedział, że chciałby, by w Polsce było sporo naprawdę świetnych stacji, które dodatkowo pracowałyby z młodzieżą dla własnej radochy i rozwoju hobby. Dżinn pomyślał, zmarszczył czoło i powiedział, że to się da zrobić. A ten trzeci powiedział, że przy każdej takiej stacji ma być jakieś gówno, które robi zakłócenia na 9+50dB. I tacy są polscy krótkofalowcy, właśnie tacy! Napisz im na forum coś, to zaraz zacznie się dyskusja, wycieczki osobiste, niewiele brakuje, by się zaczęli wyzywać od głupich chamów i ciskać sobie joby.
Dokładnie to napisałem. I teraz czekam na kałszkwał na forum. Zaraz będzie.


  PRZEJDŹ NA FORUM