Nowe pytania egzaminacyjne - propozycja
Dobrze że jest kanał korespondencyjny na Github bo tam przynajmniej spływają konkretne propozycje.
Marku SQ8MXS,
nie ma zmiany pytań. Powiedzmy to jednoznacznie.
Nie chce mi się szukać, ale na tym forum można znaleźć dziesiątki jeżeli nie więcej wpisów o jakości pytań oraz oceniające stan umysłu autorów dotychczasowych pytań. Oczywiście wszystko we właściwym dla tego forum "przyjaznym" stylu.
W związku z tym nastąpiła rewizja bazy pytań.
Zgodność z HAREC to był podstawowy warunek postawiony przez UKE. Bez tego nie byłoby w ogóle rozmowy.
Postulat rewizji bazy pytań pojawił się już kilka lat temu przy okazji powstania idei przekazania środowisku spraw związanych z egzaminami. Był podobno poruszany także na wcześniejszych spotkaniach w UKE. Nie podejmuję się wyrokować kto był autorem, ponieważ nie we wszystkich spotkaniach brałem udział.
W każdym razie gdy otrzymałem zaproszenie do udziału to w agendzie była sprawa pytań.
Zostawić sprawę urzędnikom? Słaby pomysł w serwisie samoregulującym się.
Skorzystałem że Szymon i kilka osób napisało że są to w stanie zrobić i przed spotkaniem zadzwoniłem do Canisa i powiedziałem "sprawdzam. Jesteś w stanie zmontować ekipę? Pamiętaj że wasz ewentualny zapał i wysiłek mogą pójść na marne"
Chyba po dwóch dniach odpowiedział "tam możemy to zrobić".
I dlatego na spotkaniu w UKE padła deklaracją że krótkofalowcy sami się tym zajmą.
Do wakacji miały być przedstawione początkowe efekty, a we wrześniu finalny wytwór.
Założenie podstawowe oprócz zgodności z wymogami HAREC to ewolucja a nie rewolucja.
Przedstawione przez Szymona liczby pokazują, że to się udało.

Swoją drogą Mareczku, miałeś okazję "błysnąć" bo też wielokrotnie chwaliłeś się że lepiej byś to napisał.
Nie mów że nie wiedziałeś że takie prace są prowadzone. Nie była to żadna tajemnica. Już po spotkaniu w UKE swój akces zgłosili koledzy SQ8F i SQ8L. Nie tylko zgłosili chęć współpracy, ale weszli z dużym wkładem własnym.
Ciebie nie było. Jak rozumiem oszczędzałeś siły na "miażdżącą krytykę" już po fakcie.
Co do pytań i rozwiązania testu przeze mnie to zaskoczę Cię. Sam też byłem zaskoczony.
Szymon co pewien czas przesyłał efekty, a ja wyszukiwałem błędy. Przy okazji rozwiązałem test na kompletnej bazie, a nie na 20-30 jak to jest na egzaminie. Pomimo, ż moją edukacja elektroniczna skończyła się 40 lat temu na lampach, tranzystorach z CEMI i układach scalonych 74xxx zaliczyłem prawie 80% poprawnych odpowiedzi.
Nieprawdą jest że są to pytania dla inżynierów elektroników. Wiele z tych pytań to fizyka na poziomie szkoły średniej.
A że w zestawie nie ma poleceń typu "pokoloruj mikrofon na niebiesko" lub "wskaż strzałką antenę w ręczniaku"?
Nie ma i nie sądzę żeby były. Chyba że stworzysz taką bazę i zostanie ona przyjęta.
Egzamin ma być na takim poziomie, żeby zdała go osoba przewyższająca inteligencją toster lub ekspres do kawy.
Inteligencją to nie tylko zdolność zakucia i zdania, ale także szersze myślenie. Są tam pytania wręcz intuicyjne.

Przed wysłaniem do UKE efektów pracy całej grupy, otrzymali je koledzy z różnych stron sceny radioamatorskich i spotkały się z życzliwym lub co najmniej neutralnym przyjęciem.
Publikacja miesiąc po przekazaniu pytań do UKE miała służyć merytorycznej dyskusji nad nimi.
I tu ciekawostka. Na Github przychodzą bardzo konkretne uwagi i propozycje, a na PKI płyną pomyje.
To nawet nie jest złe bo pozwala te naprawdę cenne uwagi od razu wychwycić.
Szczerze mówiąc nie miałem zamiaru pisać tutaj, ale jeden z kolegów zadzwonił i zapytał "ile razy jeszcze MXS musi wytrzeć sobie d... Twoim znakiem żebyś zareagował?"
W sumie wisi mi czy MXS wyciera moim znakiem gębę czy d... Może go buty wsadzić jeżeli będzie się z tym lepiej czuł.
Ale grupa którą koordynował Szymon wykonała naprawdę dużą i dobrą pracę.
Wykonali ją pomimo ryzyka, że wszystko pójdzie do kosza. Pomimo pewności, że zamiast prostego "narobiliście się" usłyszą i przeczytajá inwektywy.
Inwektywy najczęściej pisane przez intelektualnych impotentów, którym nic się nie chce i którzy sami z siebie nic innym nie dadzą. Oczywiście poza hejtem.
Dla mnie współpraca z kolegami była przyjemnością i mam nadzieję że się nie zakończyła. Pewne sygnały pozwalaja zakładać że to dopiero początek.

Na koniec. Jeżeli się pomyliłem, ale chyba Jurek SP3MEP napisał że kiedyś egzamin był bardzo łatwy.
To dobry krótkofalowiec i myślę że był łatwy dla niego. Znam wiele osób które w latach 70-ych XX wieku poległy na egzaminie.
W 1977 roku w odstępie chyba 10 dni zdawałem dwa egzaminy. Pierwszy na zawodowego operatora w służbie morskiej.
Dostałem taki wycisk na elektronice, że nie wiedziałem jak się nazywam.
Drugi egzamin to było amatorskie świadectwo uzdolnienia.
Myślałem, że po zdaniu zawodowego egzaminu to będzie spacerek.
Kolega krótkofalowiec maglował mnie ponad trzy godziny takimi zagadnieniami, że wcześniejszy egzamin to było kolorowanie drwala.


  PRZEJDŹ NA FORUM