CTCSS vs 1750Hz
Dlaczego CTCSS-u coraz więcej?
Krótka lekcja historii. Na początku wojny w Wietnamie, Amerykanie powszechnie używali radiostacji przenośnych serii PRC-8, 9, 10 itp ... Na płycie czołowej tego radia był potencjometr od ustawiania blokady szumów, klasycznej. Wielokrotnie się zdarzało, ze obsługujący te radiostacje żołnierze przykręcali blokadę szumów "na max", bo denerwowało ich otwieranie się radia z byle przyczyny, a na LB zakłócenia to rzecz powszednia. Nie jeden żołnierz zginął z tego powodu, że przez zaciągniętą na maksa blokadę nie odebrał jakiegoś ważnego komunikatu, na przykład rozkazu wycofania się ze strefy która miała zostać zbombardowana ... Coraz częstsze takie przypadki zmobilizowały Pentagon do rozpisania konkursu na system który by temu zapobiegał. Jedna z firm (nie pamiętam jaka) wpadła na genialny pomysł, aby zamiast klasycznej blokady szumów wyposażać radia w układ, który po stronie nadawczej moduluje falę nośną częstotliwością "podakustyczną". Wybrano ton 150 Hz ze stosunkowo dużą dewiacją rzędu 2 kHz. W odbiorniku zmontowano czuły układ, który odblokowuje odbiornik tylko wtedy, gdy układ ten wykryje na wyjściu demodulatora odbiornika właśnie tą częstotliwość. Proste a zarazem genialne. Już nie było możliwości że jakieś przypadkowe zakłócenia będą denerwowały prowadzących nasłuch żołnierzy, a i oni nie maja już w takich radiach gałki do regulacji poziomu blokady szumów. Ktoś mógłby w tym miejscu zadać pytanie - ale przecież 150 Hz to 3 harmoniczna częstotliwości sieci, stąd istniało by duże prawdopodobieństwo że jakieś zakłócenie "sieciowe" odblokowało by takie odbiorniki - i słusznie, tylko że w USA i Kanadzie w sieci mamy 60 Hz a nie 50 Hz tak jak u nas. Potem pomysł przejęła Motorola chyba, dodając znacznie więcej tonów i zmniejszając znacznie dewiację tego subtonu.
Wnioski sami wyciągnijcie - Wy, przeciwnicy subtonów. I pomyślcie o tych, którzy ofiarą własnego życia i zdrowia przyczynili się do wprowadzenia tego wynalazku do powszechnego użytku.


  PRZEJDŹ NA FORUM