Wyładowania piorunowów, a sprzęt krótkofalarski
    sp5it pisze:

    Po zakończonej zabawie odłączamy wszystkie kable. WSZYSTKIE, nie tylko antenowe. I tyle.


Tak, popieram SP5IT. Ja robię to od kilkudziesięciu lat tak samo. Dodatkowo proponuję jeszcze zwieranie żyły środkowej i oplotu od strony anteny opornikiem np. 10kiloomów. Zapobiegnie to pojawianiu się snopu iskier przy uderzeniu pioruna w bliskiej i dalszej odległości. Opornik taki może być nawet pozostawiony na stałe, bo przy tak dużej oporności nie będzie miał wpływu na dopasowanie anteny.
Przed ponownym podłączeniem anteny do złącza, MUSI być ona wcześniej podłączona na chwilę do uziemienia. Zapobiegnie to uszkodzeniu radiostacji elektrycznością statyczną która może się pojawić nawet w sytuacji, gdy nie ma burzy, ale powietrze jest zjonizowane.
Tadeusz SP8DXZ


  PRZEJDŹ NA FORUM