Bawiąc się kiedyś z podobnym zestawem (TRX + SDR) tego typu problem leżał nie w opóźnieniach USB, ale w AGC odbiornika SDR. Mimo że miał on zwierne wejście na czas nadawania, to mimo wszystko łapał sygnał z nadajnika na tyle mocny, że AGC redukowało znacznie wzmocnienie. Po puszczeniu PTT stała czasowa AGC w nastawie slow na tyle długo jeszcze trzymała, że ucinało początek odpowiedzi korespondenta, zwłaszcza gdy łączności były prowadzone w szybkim tempie. Duża poprawę wniosło wtedy przestawienie AGC na fast albo jego wyłączenie. Wtedy ucięcie odbioru sprowadzało się w zasadzie jedynie do opóźnień związanych z USB i algorytmami SDR'a. Tego się już za bardzo nie da przeskoczyć. Nawet zastosowanie mocnego komputera niewiele tu zmieni, bo przy nawet starszych maszynach mocy obliczeniowej jest wystarczająco dużo. Sygnał jest przetwarzany w czasie rzeczywistym, tak więc nie ma jak go przyśpieszyć, opóźnienia wynikają z komunikacji USB, sterowników i algorytmów oprogramowania. Temat opóźnień jest doskonale znany muzykom, dla których tworzone są specjalne drivery i pluginy do kart dźwiękowych, optymalizowane pod kątem niskiego poziomu latencji.
W twoim przypadku spróbuj, jak masz możliwość, podpiąć SDRplay do osobnego kontrolera USB, tak aby nic innego na danym kontrolerze nie chodziło. Czasami komputer ma na płyci głównej dwa niezależne kontrolery USB. Jeśli masz USB 3.0 to poeksperymentuj też z przepięciem się na porty USB 2.0. Miałem przypadki, że SDR z USB 2.0 podłączony do USB 3.0 działał gorzej niż podłączony do USB 2.0. |