Skuteczność niedopasowanej delty w odbiorze |
lukasz142 pisze: sp3mep pisze: lukasz 142, pewnie po przeczytaniu wszystkich wpisów jesteś bliski rezygnacji z wykonania Delty,(oby nie z krótkofalarstwa w ogóle) z własnego doświadczeni z kilkunastoletniego używania anteny typu "trójkąt" wieszaj Delte tak z grubsza 84m i,,,,, już, zapewniam Cie że nawet jeśli ją zestroisz "nie wiem jak" to słyszeć będziesz tak samo,(zresztą skąd miałbyś mieć skale porównawczą ?) duże znaczenie ma w jakich warunkach antena wisi, reasumując , nie zaprzątaj sobie (zbytnio) głowy tą "padająca i odbitą" , Antena wisi od jesieni. Po powiększeniu nie miałem możliwości już korekty. Teraz wykonałem pierwsze skrócenie. Rezonans przesunął się o 50 kHz w górę i SWR również nieco lepszy na części fonicznej. Teraz będę dalej dopasowywał ją. Moje pytanie o skuteczność raczej związane było z tym czy niedopasowana deltą gorzej słyszy. A wszystkie przemyślenia związane są z poszukiwaniem anteny typowo odbiorczej na niskie pasma a może przede wszystkim na 80m na kraj. Łukasz, jeśli chcesz się skupić na odbiorze na 80 m to sprawę może załatwić niewielka ramka rezonansowa (u mnie np. kwadrat o boku 60 cm). O ile umieścisz taką ramkę odpowiednio daleko od domu (minimum 5 m), to uzyskiwany stosunek S/N będzie nie gorszy niż w przypadku dużej anteny drutowej. Tyle że zarówno poziom sygnału S jak i szumu N będą o wiele niższe. Ja czasami eksperymentuję i wypuszczam tę ramkę na końcu długiej wędki i nie widzę różnicy w S/N w stosunku do anteny drutowej. Te 60 cm może trzeba będzie zwiększyć w przypadku mniej czułego odbiornika. Ale i tak otrzymasz antenę bez porównania mniejszą od pełnowymiarowej anteny nadawczej. Jeśli byłbyś zainteresowany szczegółami, daj znać. |