Luz pomiedzy rurami anteny
Ja stosuję taki sposób w przypadku połączeń rur alu o różnej fi. Pierwsza moja antena to była Futura 5/8 fali miała w tych miejscach połączeń tylko blachowkręty, baziewie totalne. Drgania od wiatru powykręcały blachowkręty i d... blada. Do ponownego zabezpieczenia tych połączeń użyłem śrub przelotowych z nierdzewki na które nałożyłem cybanty również z nierdzewki, patent okazał się total cacy. Antena wytrzymała do czasu zakończenie działalności na CB.

Na KF'ie miałem/mam trzy anteny zrobione z rurek alu:
1. Pięcio elementowa Yagi, od Jurka GEM'a, połączenia zostały zabezpieczone jak wyżej, antena wytrzymała ok 5 lat bezawaryjnie mimo huraganów.
2. Dipol obrotowy KR, połączenia zostały zabezpieczone podobnie jak wyżej ale śruby przelotowe były już na krzyż.
Antena przetrwała bezawaryjnie ok 5 lat również w ciężkich warunkach atmosferycznych.
3. Delta Loop MB7PL, rury w orginale były nacięte z szeroką obejmą. Takie zabezpieczenie nie budziło mojego zaufania i dodałem dwie śruby przelotowe na krzyż zakontrowane dwoma nakrętkami. Antena pracuje bezawaryjnie do dnia dzisiejszego.

Z własnego wieloletniego doświadczenia uważam że nacinanie rur to jest raczej zły wynalazek który nie zapewnia m in stabilnego i samonierozłączalnego połączenia dwóch rur o różnej fi + osłabienie mechaniczne danego połączenia. Zdecydowanie gwarantuje takie połączenie zastosowanie śrub przelotowych na krzyż zakontrowanych dwoma nakrętkami. Rzeczone śruby przelotowe gwarantują również bezproblemowe połączenie elektryczne, eliminujące jakiekolwiek smarowidło.

Dodam jeszcze że wszystkie połączenia rur fi do fi były montowane na sucho(bez jakichkolwiek dziwnych wynalazków) oraz były zabezpieczone taśmą samowulkanizacyjną(rygor). Po rozebraniu połączenie miało kolor nowej rury alu, nie było również kiedykolwiek jakiegokolwiek problemu z brakiem przejścia elektrycznego.

W/w podaje jako ciekawostkę jak ja rozwiązałem problem luzu i szczelności rzeczonego połączenia(rury alu).
________________
Greg SP2LIG


  PRZEJDŹ NA FORUM