GP7 w ogrodzie
Tak wygląda moja GP7DX w wersji niewidocznej wesoły.
Bardzo dobrze się sprawuje. Nawet bliskość drzew jej specjalnie nie przeszkadza.
Maszt 5.5m. Na dole grubsze rury i też te "cęgi jak w żaglówce", wyżej cieńsza rura pasująca do anteny.
Wkopane ziemię na 1.5m, usztywnione cegłami i kamykami. Nie betonowałem, żeby nie była to permanentna konstrukcja,
Widoczne otwory na przykręcenie wyciągarki.
Pod ziemią maszt uziemiony. Zrobiłem uziemienie z 50m bednarki, połączone z ogólną ziemią.
Uziemienie dochodzi do radio shack w suterenie.
Koncentryk w peszelu idzie pod ziemią

Linę zaczepiam w ucho w podmurówce ogrodzenia. Przewiercony murek na wylot - solidne ucho, bo siły jak jest położona i wisi na wyciągarce są ogromne. Sam postawiłem, sam kładę i stawiam. Oś obrotu ta na dole. Wyciągam górną śrub ę, pochylam maszt i wkładam s powrotem z kawałkiem rurki. Po górnej osi toczy się lina. Jak manipuluję przy położonej antenie, to podpieram drabiną.
Antena stoi już chyba ze 6 lat. 3 Odciągi z grubszej liny w górnej części masztu i 3 z cieńszej w miejscu przewidzianym przez konstruktora.



Co mogę powiedzieć, Czy to dobra instalacja czy taka sobie, ważne że bardzo dobrze działa i jakoś się nie zawaliła, też przy kładzeniu i stawianiu.


  PRZEJDŹ NA FORUM