Polaryzacja w FM, ale bez ściemy ?
Jak mnie uczyli niezgodna polaryzacja o 90 st. daje co najmniej dodatkowe 20 dB tłumienia. Np przy pracy EME to walczyć trzeba o każdy ułamek dB i polaryzację trzeba też dostrajać mechanicznie bądź elektronicznie. Z kolei przy satelitach LEO, które często się obracają lub z uwagi na szybką zmianę pozycji względem nadającego zmieniają polaryzację sygnału stosuje się polaryzację kołową tak by straty były najmniejsze (teoretycznie 3dB). Zatem to co stosujesz dla skutecznej łączności zależy od warunków: Twoich, propagacji i Twojego korespondenta. Reszta to sprawa umowna. Z uwagi na pewne specyficzne warunki budowy i charakterystyki anten przyjęto jak opisane powyżej. co nie oznacza, że nie uda się łączność gdy tej zgodności polaryzacji nie będzie.
W pewnym sensie "game change" dzieje się właśnie za sprawą, FT8 w którym to zapas budżetu mocy jest tak duży, że niezgodność polaryzacji często nie przeszkadza w zrobieniu łączności na wiele kilometrów. W SSB przy niezgodności polaryzacji na więcej jak 100-150 km bym nie wołał. W FM to raczej jeszcze mniej. Reasumując ważne jakie anteny i jak ustawione macie Ty i korespondent a mniej jaka jest "umowa", tyle że ta "umowa" pozwala założyć z dużym prawdopodobieństwem jaką polaryzację mają korespondenci jeśli tego nie wiesz przed zawołaniem oczko


  PRZEJDŹ NA FORUM