Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
HF1D pisze: Wojtku, pic ze strony rządu jak najbardziej. Zwykla zaślona dymna. Nie wiem czy pamiętasz, ale była zapowiedź dalszego ciagu. Gdyby to był pic ze strony PZK to byśmy z Waldkiem nie jechali tam za własną kasę. Także Ryjka, LOK- ZHP czy OPOR nie podejrzewam o robienie sobie jaj. Zostało zorganizowane, potraktowaliśmy to poważnie. Myślę, że wszyscy ze strony radioamatorów mieli nadzieję, że coś można osiągnąć. Ot taka nasza naiwność. Chociaż było też ustalenie, ktore weszlo w zycie czyli rozszerzenie 70 MHz. Czyli marchewka też była. Co do 4m nie bardzo mieli wyjście. Za to co do 6m pamiętam i zapamiętam do końca zżycia moja rozmowę z przedstawicielem wojska. - Chciałem poruszyć kwestię FMu w paśmie 50MHz - Nie - Ale dlaczego? - Nie - Nasi sąsiedzi mogą używać tam FMu a fale radiowe nie uznają granic - Nie - Wojsko w zasadzie nie pracuje już w FMie - Nie. Mamy zapasy R015 na czas wojny - ale ja mówię o czasie pokoju! W czasie wojny jak będę musiał będę nadawał gdzie chcę w czym chcę! - Nie |