Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
canis_lupus pisze: Ja to widzę raczej tak, że jeśli wtedy UKE by te egzaminy przekazało to odbyło by się ich do tej pory pewnie kilkanaście. Niestety tu trzeba robić, a tego nie ma raczej komu. Canis złotko, a ja to widzę zupełnie odwrotnie. Czy widzisz wyjście z tego pata? A może znasz kogoś, kto uczciwie obiektywnie jest w stanie jednoznacznie stwierdzić, który z nas ma racje? Nie możesz znać bo nie ma takiego k0ogos, to niewykonalne. Jedyny sposób to sprawdzić to organoleptycznie. Ale ... Znasz to?: divide et impera My się w naszym grajdołku naparzamy łopatkami i grabkami a UKE to sprytnie wykorzystuje a może nawet dolewa oliwy do ognia. I mamy to co mamy. Nasze zachowanie to patologiczny objaw gówniarstwa ale tez poparty krótkowzrocznością i interesem własnym jednostek. Bywa tez nadmierną ambicją i wybujałym ego. Dlatego nie jesteśmy w stanie się dogadać, uzgodnić propozycje ze szczegółami i następnie o nie zawalczyć. Przestałem już wierzyć, że uda nam się wyjść z tej piaskownicy. eno |