Proces w sprawie RADIO-STOP
Tak sobie czytam opis całej sprawy, jak najbardziej karygodnej nie pozostawiającej ani milimetra pola wyrozumiałości.
Krótkofalowcem jestem dość krótko, mało wiem i ciągle się uczę... ale po zainteresowaniu się sprawą oniemiałem.
To tak proste jest sparaliżowanie ruchu kolejowego w dość dużej okolicy?
Toć to na jutjubie są gotowe filmy instruktażowe. Wystarczy radio z allegro za 150PLN, dyktafon, mp3, telefon z dyktafonem i można robić naprawdę niezły kipisz. Wg mnie takie szczegółowe opisy działania sprawców jak np stronie TVN są tylko zachętą dla naśladowców. A z pewnością kiedyś znajdą się tacy...
Pozdrawiam Konrad SQ2SIX


  PRZEJDŹ NA FORUM