Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
Dobre prawo i krótki prosty elementarny wręcz egzamin z tego prawa. obniżyć poziom wejścia na licencję "novice" a po stażu kolejne szczeble. To zwiększy dostępność hobby. W szkoleniu i egzaminach na prawo jazdy też wyeliminowano "budowę aut" Zastanówmy się zatem czemu służą egzaminy "państwowe" w obecnych czasach. Przed czym chronią, bo chyba nie maja na celu by nas było mało - jak to jest w przypadku korporacji zawodowych. Jeśli głównym ich celem jest ochrona widma (KTPCZ) to przepisy prawa są podstawą. Kwestie znajomości operatorki i techniki - to można załatwić na poziomie kursu i egzaminu wewnętrznego. BHP instalacji - tu znów mają zastosowanie przepisy prawa. Etos "urzędu" jest już inny niż lata temu. W czasach gdy radio kupić może każdy i wszędzie do egzaminów przystępują chyba tylko Ci, którzy wiedzą co znajdują w tym hobby. O wiele trudniejsze i bardziej nobilitujące egzaminy na uzyskanie certyfikatów i uprawnień są już z powodzeniem realizowane całkowicie online. Jedyny wymóg dodatkowy to odpalenie kamerki i wykonanie "skanu" pomieszczenia 360 st. do tego dedykowana przeglądarka odcinająca na kompie dostęp do otwartego internetu podczas testu. To nie wymysł - to realia, ale zastanawiam się czy na pewno aż tego potrzebujemy, czy potrzebuje tego dziś UKE, czy nie można jeszcze prościej ?


  PRZEJDŹ NA FORUM